Więcej

    Wiktoria i Konrad pochowani w walentynki

    Zakochani Wiktoria i Konrad, których znaleziono martwych na polu w Dronten w Holandii, zostali pochowani tego samego dnia, choć w dwóch różnych grobach. W walentynki.

    21-letnia Wiktoria i 20-letni Konrad, oboje z powiatu przeworskiego, wyjechali w grudniu do Holandii, by zarobić. To nie był ich pierwszy wyjazd, a tym razem mieli tam być do Wielkanocy. Dzięki agencji pracy tymczasowej zostali zatrudnieni w fabryce w Lelystad, gdzie pakowali testy covidowe.

    Pracowali do 31 stycznia – po czym przepadli. Nie wrócili do wynajmowanego mieszkania, nie skontaktowali się z najbliższymi. Wcześniej Wiktoria dzwoniła do mamy codziennie. To właśnie jej matka powiedziała policji, że młodzi mieli przed kimś uciekać, choć nie powiedzieli, przed kim.

    Policja wszczęła poszukiwania – w wynajmowanym przez nich mieszkaniu znalazła ich wszystkie rzeczy osobiste, łącznie z dokumentami i telefonami. A Wiktoria, jak zgodnie twierdzili jej przyjaciele, nie rozstawała się z telefonem.

    Policja znalazła ciała obojga na polach pod Dronten, miastem leżącym niedaleko Lelystad. 5 lutego znalazła ciało Konrada, dzień później Wiktorii, kilkadziesiąt metrów dalej. Co robili na tym polu? Dlaczego się tam znaleźli i czemu nie mieli ze sobą telefonów? Policja cały czas prowadzi w tej sprawie śledztwo, więc nie ujawnia szczegółów. Na razie podała jedynie, że ich śmierć nie była wynikiem przestępstwa. Według nieoficjalnych informacji oboje zmarli z wychłodzenia.

    Ciała obojga udało się sprowadzić do Polski dzięki zbiórce publicznej, a pogrzeby zaplanowano na walentynki. Konrad został pochowany o 12.30 na Cmentarzu Nowym w Przeworsku, a Wiktoria – o godzinie 13.00 w pobliskim Siennowie, skąd pochodziła.

    Źródło: Fakt
    WiadomościWiktoria i Konrad pochowani w walentynki