Pewna rosyjska turystka zamieściła na serwisie Telegram nagranie o tym, jak została potraktowana w Kazachstanie. Przyjechała tam samochodem oznakowanym literą “Z”, symbolem okupacji Ukrainy i z tego powodu Kazachowie przyjęli ją wręcz wrogo.
Kobieta postanowiła pożalić się na nieprzyjazne przyjęcie w internecie i zamieściła nagranie ze swoim komentarzem w serwisie Telegram.
“Powitano nas tu bardzo, bardzo, bardzo nieprzyjaźnie” – mówi oburzona Rosjanka, komentując nagranie. – “Dlatego, że na naszym samochodzie, na szybie jest taki znak. Rzucili się na nas z oskarżeniami, że jesteśmy faszystami, że napadliśmy na Ukrainę”.
Jak mówiła dalej Rosjanka, kierowca autobusu widocznego na nagraniu powiedział im też, że nikt tu nie wita ich tu z radością i że powinni wynieść się z tego kraju, bo są faszystami.
“Chcę, żeby wszyscy Kazachowie, którzy wspierają Rosję, zobaczyli to, jak jesteśmy traktowani. Jesteśmy sąsiadami” – podsumowuje obrażona Rosjanka dodając, że potraktowano ich bardzo agresywnie.
Russian tourists arrive to Kazakhstan in a Z car, told by locals they are not welcome. The woman records the video “I want to show all Kazakhstanis who support Russia to see how we are treated.” She didn’t get the memo: majority of Kazakhstanis do not support 🇷🇺 war against 🇺🇦. https://t.co/6qhNoFvJUG
— Togzhan Kassenova (@tkassenova) August 7, 2022
Nagranie wywołało ogromne oburzenie wśród Kazachów, którzy udostępnili je na Twitterze z odpowiednimi komentarzami w rodzaju: “czy ona nie dostała informacji, że większość Kazachów nie popiera wojny Rosji przeciwko Ukrainie?”, “Proponuję nie wpuszczać do Kazachstanu osób z faszystowskimi symbolami “Z”. Niech propagują wojnę i faszyzm w domu!” – to najczęściej spotykane komentarze do tego nagrania.
Przypomnijmy, że Kasym-Żomart Tokajew, prezydent Kazachstanu, już kilkakrotnie zdecydowanie wyraził inne stanowisko niż Rosja w sprawie wojny na Ukrainie. W lutym odmówił Rosji wysłania swoich wojsk na Ukrainę, w maju odwołał uroczyste obchody Dnia Zwycięstwa obchodzonego 9 maja i bardzo ważnego dla Rosji święta, a w czerwcu podczas panelu dyskusyjnego na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Petersburgu powiedział, że Kazachstan nie uznaje Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej, bo są to terytoria “quasi-państwowe”.