Więcej

    Kaja Godek o śmierci Izy z Pszczyny: “winne są środowiska feministyczne”

    Kaja Godek, zwolenniczka dlaczego zaostrzenia przepisów aborcyjnych w Polsce, jest zdania, że za śmierć ciężarnej kobiety z Pszczyny należy winić… feministki. Bo kolportują kłamstwa o zakazie aborcji.

    “Jeśli ktokolwiek usprawiedliwiał brak ratowania życia pacjentki delegalizacją aborcji eugenicznej, to winne są środowiska feministyczne, bo to one kolportują kłamstwo, jakoby wyrok TK nie pozwalał na ratowanie życia matki. Może faktycznie w szpitalu ktoś w to uwierzył i odstąpił od niezbędnych działań? ” – napisała Kaja Godek na swoim profilu na Facebooku. I nazywa zmarłą ofiarą manipulacji feministek.

    A z tego wynika, jak pisze Kaja Godek, że tej tragedii są winne feministki i to one mają krew na rękach. Przypomnijmy, że zarzut “macie krew na rękach” w stosunku do przeciwników aborcji pojawia się jako jedno z haseł przewodnich protestów, które przetaczają się przez Polskę od kilku dni z powodu śmierci Izabeli S. z Pszczyny.

    Kaja Godek pyta też, dlaczego wszyscy opłakują jedną osobę, skoro zmarły dwie – czyli matka i płód. To jej zdaniem dowód na to, że nadal trzeba walczyć o dzieci poczęte, bo nadal nie są uważane za osoby, a aborcjoniści mają ohydny stosunek do ludzi, którzy są mali i niedomagają.

    https://www.facebook.com/kaja.urszula.godek.official/posts/263889805749577

    Przypomnijmy, że Izabela S. zmarła we wrześniu tego roku. Kobieta trafiła do szpitala w związku z przedwczesnym odejściem wód płodowych, a w wiadomościach wysyłanych rodzinie twierdziła, że lekarze nie chcą usunąć ciąży ze względu na wyrok Trybunału Konstytucyjnego – bo płód żył. Gdy obumarł, kobietę natychmiast przewieziono na salę operacyjna, ale było już za późno. Zmarła z powodu sepsy.

    Dyrekcja szpitala w oświadczeniu wydanym po zgonie kobiety zapewniała, że nadrzędną wartością dla lekarzy i położnych była troska i życie i zdrowie pacjentki oraz jej płodu i zrobili wszystko, co w ich mocy, by uratować kobietę i jej dziecko. Wczoraj z kolei poinformowała, że dwaj lekarze, którzy zajmowali się zmarłą, zostali zawieszeni.

    WiadomościKaja Godek o śmierci Izy z Pszczyny: "winne są środowiska feministyczne"