Policjanci z Siemiatycz w województwie podlaskim zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 40 i 41 lat. Zatrzymani są podejrzani o kradzieże katalizatorów z samochodów, do których dochodziło w jednym z warsztatów na terenie miasta.
Do Komendy Powiatowej Policji w Siemiatyczach zgłosiła się kobieta, która zgłosiła kradzież katalizatora z samochodu osobowego. Funkcjonariusze wszczęli postępowanie. Z ustaleń wynikało, że do przestępstwa doszło na terenie jednego z zakładów mechanicznych na terenie miasta.
Dzień po otrzymaniu zgłoszenia policjanci zatrzymali 40-letniego pracownika firmy, który jest podejrzany o kradzież katalizatorów. Zatrzymano również 41-letniego właściciela zakładu, który posiadał wiedzę o popełnianych przestępstwach.
W toku śledztwa policjanci ustalili, że do kradzieży katalizatorów dochodziło od stycznia br. Mężczyzna kradł elementy katalizatorów w pojazdach pozostawionych do naprawy przez klientów warsztatu.
Do tej poru udało się odnaleźć cztery osoby poszkodowane. Właściciele samochodów oszacowali straty na łączną kwotę ponad 11 tys. zł.
40-latek usłyszał już cztery zarzuty kradzieży z włamaniem, jedno z przestępstw zostało popełnione w warunkach recydywy. Sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci aresztu tymczasowego na trzy miesiące. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara nawet 15 lat pozbawienia wolności.
41-letni właściciel warsztatu usłyszał trzy zarzuty kradzieży z włamaniem. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Jak mówią funkcjonariusze sprawa jest rozwojowa i niewykluczone, że poszkodowanych będzie więcej.
Źródło: policja.pl