Miłośnik materiałów pirotechnicznych zorganizował imprezę na jednej z posesji w Katowicach. Zaniepokojeni odgłosem wystrzałów sąsiedzi zaalarmowali policję. Na miejscu zjawili się również pirotechnicy.
Do zdarzenia doszło w dzielnicy Piotrowice. Na jednej z posesji postawiono namiot, w którym odbywała się głośna impreza. Sąsiedzi słysząc huk wystrzałów zawiadomili służby.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze zastali w namiocie czterech mężczyzn. W toku czynności okazało się, że 35-letni właściciel posesji jest miłośnikiem materiałów pirotechnicznych. Mocno zakrapianą imprezę postanowił urozmaicić poprzez odpalenie trzech ładunków.
Na miejscu policjanci znaleźli znacznie więcej niebezpiecznych materiałów i postanowili wezwać policjantów zajmujących się rozpoznaniem minersko-pirotechnicznym oraz funkcjonariuszy Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Katowicach, którzy zabezpieczyli materiały o różnej masie i wielkości.
Podczas dalszego przeszukania posesji znaleziono i zabezpieczono nabój do broni palnej, konsolę do zdalnego odpalania ładunków pirotechnicznych, paralizator oraz lont pirotechniczny.
W trakcie rozmowy z 35-latkiem policjanci wyczuli silną woń alkoholu. Badanie wykazało, że mężczyzna miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu. Został zatrzymany i przewieziony do izby wytrzeźwień.
Po wytrzeźwieniu został przesłuchany.
Policja prowadzi dalsze czynności w sprawie.
Źródło: polsatnews.pl