Więcej

    Wojna na Ukrainie: Rosja przyznała się do strat w ludziach!

    Dmitrij Pieskow, rzecznik prezydenta Rosji, powiedział w wywiadzie dla Sky News, że Rosja straciła na Ukrainie tysiące żołnierzy i to wielka tragedia. To zaskakująca zmiana strategii, bo dotąd Rosja ze względów propagandowych nie podawała prawdziwej liczby zabitych.

    Jak informuje Onet, Pieskow na pytanie dziennikarza Sky News, Marka Austina, ilu żołnierzy straciła Rosja na Ukrainie, odpowiedział, że “mamy znaczące straty i jest to dla nas wielka tragedia”. To pierwsze takie przyznanie się strony rosyjskiej do ogromnych strat wojennych. przypomnijmy, że gdy 20 marca “Komsomolska Prawda” poinformowała o 9 861 zabitych rosyjskich żołnierzach i ponad 16 000 rannych, to informacja po kilku minutach została usunięta ze strony gazety.

    O rosyjskich stratach dotąd mówili tylko Ukraińcy. Według ich danych Rosjanie dotąd stracili prawie 19 tysięcy żołnierzy. Jak podał dziś sztab generalny ukraińskiej armii, na dzień 7 kwietnia starty Rosjan to: 18,9 tys. ludzi (zabitych, rannych, wziętych do niewoli), a także: 698 czołgów, 1891 bojowych pojazdów opancerzonych, 332 systemy artyleryjskie, 108 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 55 systemów obrony przeciwlotniczej, 150 samolotów, 135 śmigłowców, 1358 pojazdów kołowych, siedem jednostek pływających, 76 cystern, 111 bezzałogowców, cztery systemy rakietowych pocisków balistycznych krótkiego zasięgu.

    Pieskow poinformował też, że mimo strat ma nadzieję na osiągnięcie celów tej operacji w nadchodzących dniach. A zdjęcia martwych cywilów na ulicach ukraińskich miast okupowanych przez Rosję, między innymi Buczy, nazwał fejkami i kłamstwami ignorując fakt, że wszystkie dane zostały zweryfikowane. Zaprzeczył, by rosyjska armia miała coś wspólnego z masakrą w Buczy. Jego zdaniem to tylko “dobrze zainscenizowana insynuacja i nic więcej”.

    WiadomościWojna na Ukrainie: Rosja przyznała się do strat w ludziach!