27 400 rosyjskich żołnierzy poniosło już śmierć na Ukrainie. Tymczasem od początku wojny jest problem z odbieraniem przez Rosjan zwłok swoich żołnierzy. Zdaniem władz Ukrainy Rosjanie nie chcą ich odbierać, żeby się nie wydało, ilu żołnierzy zginęło na wojnie.
Już na początku kwietnia wicepremier Iryna Wereszczuk apelowała do Rosjan, żeby zabierali ciała swoich poległych, bo Ukraińcy nie mają co z nimi robić. Z kolei na początku maja media obiegła informacja, że Rosjanie nie zwracają zwłok rodzinom, ale magazynują ciała swoich zabitych pod gołym niebem na polu niedaleko Doniecka. Tak ustaliła ukraińska służba bezpieczeństwa na podstawie przechwyconych rozmów rosyjskich żołnierzy. Wstęp do tego miejsca jest wzbroniony, jednak udaje się tam wiele osób, które straciły kontakt z bliskimi walczącymi na wojnie i za ogromne łapówki szukają ich ciał.
Щоб приховати свої втрати на війні в Україні, росія записує убитих військових до списку «безвісти зниклих»
Їхні тіла складують на імпровізованих звалищах, де гори трупів досягають двох метрів заввишки.
Про це свідчать перехоплені СБУ розмови окупантів ⬇️ pic.twitter.com/BAYvtUiODf
— СБ України (@ServiceSsu) May 10, 2022
Powód odmawiania odbioru ciał jest prosty – Rosjanie nie chcą, żeby się wydało, jak wielu żołnierzy zginęło na Ukrainie, bo ich liczba jest ewidentnym dowodem tego, że działania wojenne na Ukrainie wyglądają jednak inaczej niż przedstawia to propaganda Putina. Dlatego do kraju są przywożone ciała nielicznych żołnierzy, głównie oficerów, a większość pozostałych jest określanych “zaginionymi bez wieści”. I dlatego na każdą deklarację Ukrainy przekazania zwłok Rosja odpowiada odmownie.
Zwłoki rosyjskich żołnierzy obecnie są przechowywane głównie w obwodach kijowskim i czernihowskim, gdzie jest ich kilkaset. Znajdują się w specjalnych wagonach chłodniach, gdzie już też zaczyna brakować miejsc. Jak zapowiedziały ukraińskie władze, jeśli decyzja Rosji się nie zmieni, to Rosjan pochowają Ukraińcy.