Wojna na Ukrainie. Rosja kończy „przerwę operacyjną”

amerykańska broń HIMARS fot. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy

Według amerykańskiego Instytutu badań nad Wojną Rosjanie kończą „przerwę operacyjną” i na rozkaz ministra Siergieja Szojgu ponownie mają zintensyfikować działania wojenne na południu i w centrum Ukrainy. Rozkaz został wydany 15 lipca, ale jak dotąd nie bardzo widać jego efekty.

Jak informuje Onet, rozkazy zostały wydane w czasie przeprowadzania inspekcji grup wojskowych „Południe” i „Centrum” na Ukrainie. Według oświadczenia rosyjskiego ministerstwa obrony ma to wykluczyć „możliwości przeprowadzenia przez reżim kijowski zmasowanych ataków rakietowych i artyleryjskich na infrastrukturę cywilną oraz mieszkańców osiedli w Donbasie i innych regionach”.

Zdaniem Onetu oznacza to jednak, że ataki przy użyciu amerykańskiej artylerii rakietowej HIMARS dają się Rosjanom bardzo mocno we znaki. Ukraińcy z pomocą nowoczesnych wyrzutni niezwykle precyzyjnie i skutecznie niszczą ośrodki dowodzenia, magazyny i większe zgrupowania rosyjskich wojsk. Rosjanie próbowali przez ostatnich kilkanaście dni ogarnąć ten chaos i zregenerować siły po stratach poniesionych w rejonie Siewierodoniecka i Lisiczańska w obwodzie ługańskim, jednak nie bardzo im się to udało.

” 15 lipca siły rosyjskie przeprowadziły serię ograniczonych ataków naziemnych na północny zachód od Słowiańska, na południowy wschód od Siwerska, wzdłuż autostrady T1302 Bachmut-Lysychańsk, na południowy wschód od Bachmuta i na południowy zachód od miasta Donieck” – informuje ISW. – „Ataki te mogą świadczyć o próbie wznowienia przez siły rosyjskie działań ofensywnych w Donbasie. Ataki są nadal na małą skalę iw dużej mierze nieskuteczne. Jeśli przerwa operacyjna rzeczywiście się skończy, Rosjanie prawdopodobnie będą kontynuować i rozszerzać takie ataki w ciągu najbliższych 72 godzin”.

Według ISW ataki nie mogą być skuteczne, ponieważ 10-dniowa przerwa operacyjna to zbyt krótko, by siły rosyjskie mogły się w pełni zregenerować i podjąć ofensywne operacje na dużą skalę, jednak działania Rosjan wskazują na to, że są pod ciągłą presję, aby wznowić i kontynuować operacje ofensywne. Mimo że nie odbudowali siły bojowej na tyle, by osiągnąć efekty.

„Wznowienie rosyjskiej ofensywy może zatem ulec wahaniom, a nawet zatrzymać się na jakiś czas” – twierdzi ISW. – „Ukraińskie strajki HIMARS prawdopodobnie zabiły lub zraniły czterech rosyjskich zastępców dowódców 106. Dywizji Powietrznodesantowej. Rosyjskie serwisy informacyjne donosiły o śmierci zastępców dowódców 106. Dywizji, pułkownika Siergieja Kuzminowa, pułkownika Andrieja Wasiliewa i pułkownika Maxima Kudrina, pozornie potwierdzając ukraińskie twierdzenia, że ​​atak HIMARS na Szachtarsk 9 lipca zabił lub zranił znaczną część przywódców 106. Dywizji”.

Podziel się: