Ukraińcy rozpoczęli kontrofensywę pod Iziumem, żeby zmusić Rosjan do przerzucenia części sił na ten odcinek frontu i odciążyć swoje oddziały w Donbasie. Rosjanie zareagowali na to… czystkami wśród dowódców swojej armii.
Według oceny amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) reakcja Rosji dodatkowo pogarsza sytuację jej wojsk w tym rejonie. Zmiany wśród kadry dowódczej pogarszają skuteczność dowodzenia, które i tak pozostawia wiele do życzenia. Rosjanie nadal mają też kłopoty z logistyką – jeśli chodzi o dostawy na front i jeśli chodzi o koordynację działań poszczególnych rodzajów wojsk, a nawet poszczególnych oddziałów. Ruch Ukraińców to uderzenie w ich słaby punkt, bo zmusza Rosjan do podziału sił, co dodatkowo zaburzy koordynację – rosyjska łączność i bez tego jest słaba.
#Russian forces are continuing to deploy additional forces to support offensive operations in the #Severodonetsk–#Lysychansk area; #Ukrainian defenses remain strong.
Read the latest from @TheStudyofWar and @criticalthreats: https://t.co/B9mRPNlJsN pic.twitter.com/VFHJjYDtAP
— Institute for the Study of War (@TheStudyofWar) June 18, 2022
ISW negatywnie oceniło też decyzję Rosjan o skupieniu działań wojennych wyłącznie w rejonie Siewierodoniecka-Lisiczańska w obwodzie ługańskim. Rosjanie ponoszą tam ogromne straty i nie robią postępów na innych odcinkach frontu skupiając wszystkie swoje siły w tym jednym punkcie. Zresztą w Siewierodoniecku i Lisiczańsku też nie robią zbytnich postępów, bo ukraińska obrona nadal jest silna i każdy zdobyty metr kwadratowy jest okupiony ogromnymi stratami. A jednak nie wyciągają z tego żadnych wniosków i nie zmieniają taktyki działania.
Rosjanie próbowali przerwać linie dostaw dla ukraińskich obrońców – ale to także im się nie udało, ani od strony północnej, ani od południowej. Ukraińcy natomiast rozpoczęli dawno zapowiadaną kontrofensywę od strony Iziumu w obwodzie charkowskim i odnoszą tu już pewne sukcesy. Udało im się odciągnąć Rosjan od ofensywy na Słowiańsk w obwodzie donieckim i przerwać linie zaopatrzenia wroga. Atak lądowy wspierany jest przez lotnictwo.
Tymczasem ukraińskie media podają, że w dowództwie rosyjskiej armii znów nastąpiły zmiany na szczeblach dowódczych – oczywiście z powodu braku sukcesów na froncie. Stanowisko miał stracić gen. Andriej Serdiukow, dowódca rosyjskich wojsk powietrznodesantowych.
https://twitter.com/xawkECBUoo44Lxn/status/1538068879280332800
Informacja nie jest potwierdzona, ale jeśli to prawda, to według ISW jest to efekt ogromnych strat wśród rosyjskich spadochroniarzy na początku inwazji i późniejszych odmów pułków spadochronowych udziału w wojnie. Według ISW zmiana dowództwa dodatkowo jeszcze pogorszy sytuację Rosji na froncie – a raczej nie poprawi jakości dowodzenia. ISW zwraca uwagę, że to już kolejna zmiana na szczeblach dowódczych, tymczasem dowodzenie jako takie nie uległo poprawie, a Rosjanie stale popełniają te same błędy.
Загальні бойові втрати противника з 24.02 по 18.06 орієнтовно склали / The total combat losses of the enemy from 24.02 to 18.06 were approximatelyhttps://t.co/4gRKjDduxu pic.twitter.com/iTjW8QoppX
— Генеральний штаб ЗСУ (@GeneralStaffUA) June 18, 2022