Białoruskie wozy bojowe zostały przywiezione do obwodu homelskiego wojskowym pociągiem, a uwagę obserwatorów zwróciły ich oznaczenia: czerwone kwadraty na karoseriach i zamalowane numery rejestracyjne.
O tym fakcie poinformowała telewizja Bielsat, powołując się na kanał Białoruski Hajun. Dziennikarze doliczyli się około 20 wozów typu BMP-2 tak oznakowanych w miejscowości Jelsk. Ich zdaniem pociąg z tym sprzętem przyjechał ze Słonimia, gdzie stacjonują oddziały 11. Samodzielnej Brygady Zmechanizowanej. Zauważyli też, że jest w Jelsku jest znacznie więcej funkcjonariuszy MSW.
Jak podaje Bielsat, o przyjeździe specjalnego transportu informowała wcześniej lokalna gazeta w Jelsku. Według niej wojsko dotarło do Jelska, żeby nadal wzmacniać ochronę granicy państwowej, a mieszkańcy powinni zachować spokój i nie wpadać w panikę.
Przewożenie sprzętu wojskowego zauważono także wcześniej w dwóch powiatach obwodu brzeskiego na granicy z Ukrainą – władze wyjaśniły, że powodem są ćwiczenia wojskowe odbywające się w tej okolicy. Co ciekawe, białoruskie ministerstwo obrony nie podawało żadnych informacji o takich ćwiczeniach, choć o innych informuje regularnie.
Według Biełsatu strona ukraińska nadal uważa groźbę ataku ze strony Białorusi za realną, choć nie zauważyła jeszcze przygotowań w rodzaju tworzenia ofensywnych jednostek uderzeniowych. Jednak sytuacja jest nadal monitorowana i władze w Kijowie zapewniają, że nie dadzą się zaskoczyć.