Więcej

    Policjant aresztował kobietę pod pretekstem restrykcji pandemicznych. A później ją zgwałcił i zabił

    Tragedia miała miejsce 3 marca w południowym Londynie. 33-letnia Sarah Everard wracała od swojej przyjaciółki w Clapham do Brixton, gdzie mieszkała. Ale nigdy nie dotarła do domu. Jej ciało znaleziono w lesie, 100 km od Londynu.

    Jak ustalili śledczy, kobieta wracała na piechotę i sama. Wtedy właśnie zatrzymał ją 48-letni policjant metropolitalny Wayne Couzens, pod pretekstem restrykcji antycovidowych. Mężczyzna już od ponad miesiąca jeździł do Londynu, szukając samotnej kobiety, która mógłby porwać. Tego dnia wyszedł z domu mówiąc żonie, że ma nocna służbę, co nie było prawdą. Wybrał się na poszukiwanie samotnej kobiety i tak trafił na Sarah Everard, gdy wracała do domu.

    Kobieta została zakuta w kajdanki i wsadzona do wypożyczonego przez Couzensa auta. Nim dojechali do Dover, gdzie przesiedli się do jego samochodu. Kobieta została wielokrotnie zgwałcona, a w końcu uduszona policyjnym paskiem od spodni. Jej ciało znaleziono w lesie w pobliżu miejscowości Ashford w hrabstwie Kent – niedaleko ziemi będącej własnością Couzensa. Kupił ją z żoną w 2019 roku. W jego samochodzie znaleziono fragmenty karty SIM telefonu zaginionej – Couzens zabrał jej telefon, kartę pociął na kawałki, a aparat wrzucił do rzeki.

    Mężczyzna został aresztowany i oskarżony o uprowadzenie, gwałt i zabójstwo jeszcze przed znalezieniem ciała kobiety. Przyznał się do winy. Sąd skazał go na dożywotnie więzienie bez możliwości ubiegania się o przedterminowe zwolnienie. To najwyższa możliwa kara w Wielkiej Brytanii.

    Źródło: Fakt

    WiadomościPolicjant aresztował kobietę pod pretekstem restrykcji pandemicznych. A później ją zgwałcił i...