Minister Adam Niedzielski ostrzegał 3 stycznia, że jeśli sytuacja w Polsce pod względem liczby zakażeń się nie poprawi, to możliwe są dodatkowe obostrzenia. 5 stycznia o 10.00 zbiera się rządowy zespół zarządzania kryzysowego. Czy zadecyduje o nowych obostrzeniach?
Rzecznik rządu Piotr Müller został o to zapytany dziś rano na antenie Polskiego Radia. Jego zdaniem wszystko zależy od liczby zakażeń: zespół zarządzania kryzysowego omówi najnowsze dane epidemiczne i podejmie decyzje. Czy będzie to zaostrzenie restrykcji?
Więcej kontroli przestrzegania obostrzeń
Zdaniem rzecznika raczej położenie nacisku na przestrzeganie tych, które obecnie obowiązują. Zasłanianie nosa i ust w komunikacji publicznej, utrzymywanie dystansu i limit osób w lokalach czy sklepach – to wszystko pozostawia wiele do życzenia, więc rząd może zadecydować o wzmożonych kontrolach sanepidu i policji w kwestii przestrzegania zaleceń. Kiedy poinformuje o tym społeczeństwo – nie wiadomo.
Jednak według danych Onetu zaostrzenie restrykcji wcale nie jest wykluczone. Kluczowym wskaźnikiem ma tu być napełnienie szpitali. Jeśli będzie się zbliżać do niepokojącego poziomu, wówczas nowe restrykcje zostaną wprowadzone. Będzie to kolejne ograniczenie limitu osób w sklepach, lokalach, placówkach kulturalnych i sportowych, a nawet zamknięcie galerii handlowych z wyjątkiem sklepów spożywczych i aptek.
Szkoły nadal otwarte
Na razie nie ma jednak mowy o zamknięciu szkół – uczniowie mają wrócić do nauki stacjonarnej już 9 stycznia, choć w środowisku medycznym pada wiele krytycznych opinii co do tej decyzji. Jednak minister Czarnek nie dał się przekonać do zamknięcia szkół, a jak zwrócił uwagę rzecznik, dzieci nie wrócą do szkoły na długo – w połowie stycznia zaczynają się przecież ferie zimowe, w różnym terminie w różnych województwach, co oznacza kolejne dwa tygodnie bez pobytu w szkole. A to powinno się przyczynić do złagodzenia sytuacji.
Przypomnijmy, że od 15 grudnia w Polsce obowiązuje ograniczenie limitu osób w lokalach gastronomicznych, hotelach, placówkach sportowych i kulturalnych z 50 do 30 proc. (w limitach nie uwzględnia się zaszczepionych), nie mogą działać dyskoteki i kluby nocne, a osoby przylatujące do Polski spoza strefy Schengen muszą nie wcześniej niż 24 godz. przed przekroczeniem granicy wykonać test na obecność koronawirusa.
