Rafał K. w czasie pełnienia posługi kapłańskiej mówił dzieciom, że jest seksuologiem i może pomóc w rozwiązaniu ich problemów. Mężczyzna został oskarżony o wykorzystywanie seksualne nieletnich. Sprawą zajmie się sąd.
Oskarżony pełnił posługę kapłańską w parafii Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy. Jak informuje portal o2.pl, oficjalnie był wikariuszem, ale dzieciom i młodzieży mówił, że jest również seksuologiem.
Jak ustalili śledczy, Rafał K. zapraszał do siebie chłopców poniżej 15. roku życia, którym proponował rozwiązanie problemów związanych z popędem seksualnym. Ustalono, że łącznie duchowny wykorzystał co najmniej 10 nieletnich.
Mężczyzna zwabiał do siebie chłopców, a następnie kazał im się rozebrać do naga i położyć. Jeden z poszkodowanych chłopców, w rozmowie z ”Gazetą Wyborczą”, przyznał, że Rafał K. zakrywał mu oczy. Następnie kazał się masturbować, tłumacząc, że musi zmierzyć członka we wzwodzie i w stanie spoczynku. Poszkodowany przyznał również, że duchowny dotykał jego jąder i penetrował odbyt, mówiąc, że jest to niezbędne badanie prostaty.
Sprawa wyszła na jaw w kwietniu 2020 r., kiedy jeden z poszkodowanych chłopców opowiedział ks. Mateuszowi Nowakowi z biura spraw ochrony dzieci i młodzieży o praktykach wikariusza. Sprawa została natychmiast zgłoszona do biskupa Jana Tyrawy.
Biskup złożył zawiadomienie do prokuratury, a Rafał K. przestał pełnić posługę kapłańską.
Oskarżony został zatrzymany i osadzony w areszcie tymczasowym.
Mężczyzna został poddany badaniom przez biegłych psychologów i psychiatrów. Jak donosi ”Gazeta Wyborcza”, u Rafała K. nie stwierdzono chorób psychicznych, ale wykazano, że cierpi on na zaburzenia seksualne.
Pierwsza rozprawa w sprawie wykorzystywania nieletnich przez byłego wikariusza została zaplanowana na 17 maja.
Rafał K. nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.