Wzrost cen produktów spożywczych niezbędnych do przygotowania kolacji wigilijnej dla czterech osób wyniósł w tym roku 12,4 proc. i jest najwyższy od kilkunastu lat. Ostatni raz taki skok cen miał miejsce w 2008 roku.
W przełożeniu na złotówki oznacza to konieczność wydania kilkunastu złotych więcej na zakupy niezbędne do przygotowania wigilijnej kolacji. Głównie z powodu wzrostu cen warzyw: Warszawski Rolno-Spożywczy Rynek Hurtowy Bronisze podaje, że średnio ceny monitorowanego koszyka owoców i warzyw poszły w górę o 17 proc. w stosunku do grudnia 2020 r. Tańsze są co prawda krajowe owoce o 15,6 proc., ale już krajowe warzywa poszły w górę o 14 proc., a importowane warzywa i owoce- aż o ponad 20 proc.
Droższe są nie tylko owoce i warzywa, ale także mąka i ryby, choć ich ceny poszły w górę tylko o kilka procent. Jednak już oleje roślinne zdrożały o ponad 20 proc., buraki o 100 proc, cebula o 70-80 proc. a kapusta kiszona o ponad 30 proc. Ceny w sklepach mogą się nieco różnić, wiele też zależy od rodzajów świątecznych promocji – Biedronka na przykład wprowadziła promocyjne ceny na najbardziej popularne i potrzebne produkty świąteczne – jednak trend wzrostowy pozostaje faktem.
Według badania aplikacji Moja Gazetka, agregującej oferty promocyjne z sieci handlowych, 87,9 proc. badanych przyznało, że podwyżki odbiją się ich świętach. 75,4 proc., zamierza szukać promocji, 51,1 proc. – tańszych produktów, 44,1 proc. chce kupić mniej jedzenia i mniej prezentów, a aż 64,1 proc. stresuje się świątecznymi zakupami bardziej niż rok temu ze względu na ceny.
Z kolei z badania GfK Polonia z raportu „Corona Mood” wynika, że tylko 6 proc. Polaków chce wydac na święta więcej niż rok temu. 41 proc. twierdzi, że wydadzą tyle samo co w roku 2019, a nawet mniej. A z badania IQS wynika, że także około 41 proc. osób wyda na święta tyle samo co rok temu, lecz już 25 proc. chce wydać więcej. 20 proc. natomiast zapowiada, że wyda mniej.
