“Idiota, barbarzyńca, prymityw i kretyn” – takimi i jeszcze kilka innych epitetów zamieściła aktorka Anna Mucha po swoim spacerze w lesie. Dodała do tego wymowne zdjęcia i apel do swoich fanów.
Wszystko wydarzyło się w przerwie zdjęciowej na planie “M jak miłość”. Aktorka postanowiła z niej skorzystać i wybrać się na spacer. Poszła w kierunku pobliskiego lasu, a to, co tam zobaczyła, wprawiło ją najpierw w osłupienie, a później we wściekłość.
Anna Mucha zobaczyła bowiem całe sterty śmieci. Była przerażona tym, ile ich jest. Zaczęła je zbierać, a plon swojej zbiórki zaprezentowała internautom na zdjęciach na Instagramie.
“Zobaczcie, ile śmierci zdążyłam zebrać w ciągu kilku minut spaceru” – napisała pod zdjęciem plastikowego wiaderka, pełnego plastikowych butelek. I dodała: “Jakim trzeba być prymitywem, idiotą, barbarzyńcą, głupkiem, kretynem, żeby zostawiać plastikowe butelki i śmieci po sobie w lesie, a jakim trzeba być moronem i debilem, żeby robić to kilka metrów od zabudowań”.
Bo rzeczywiście dosłownie kilkanaście metrów od miejsca znalezienie śmieci zaczynały się zabudowania miejscowości z koszami na śmieci, w których można było pozbyć się odpadów w cywilizowany sposób. Swój wpis aktorka zakończyła apelem do swoich fanów, by nie śmiecili na łonie natury.