Ukraina to dopiero początek. Kogo później zaatakuje Rosja?

Władimir Putin fot. Klimkin, pixabay

Amerykańska dziennikarka Masha Gessen, autorka książki „Putin. Człowiek bez twarzy”, jest zdania, że atak na Ukrainę to dopiero początek. A ponieważ jej zdaniem Putin nigdy się nie cofa, to bardzo prawdopodobne jest, że wojna rozszerzy się także na Polskę.

Zdaniem Mashy Gessen, dziennikarki tygodnika „The New Yorker”, wojna z Ukrainą to tak naprawdę starcie Putina ze Stanami Zjednoczonymi, a więc ta wojna się nie skończy na Ukrainie, bo – jak wynika z jej wiedzy – Putin nigdy się nie cofa. Może jedynie czasowo wstrzymać walkę.

Jak powiedziała w rozmowie z tygodnikiem „Der Spiegel”, pierwszymi sygnałami świadczącymi o tym, że Rosjanie będą chcieli wkroczyć do Polski, są materiały rosyjskiej telewizji. Non stop mówi się w niej, że to z polskich lotnisk odbywa się transport towarów na Ukrainę, także broni. Moskwa może więc zdecydować się na uderzenie w któreś z polskich lotnisk i przedstawić ten atak jako uderzenie w ukraiński cel wojskowy. Natomiast w kraju rozpowszechniłaby informację, że atak miał pokazać hipokryzję NATO, które przekazuje broń na Ukrainę – a więc oszukuje.

Dziennikarka powiedziała też, że podczas swojego ostatniego pobytu w Moskwie – a była akurat 24 lutego – wszyscy, których zna i którzy mogli wyjechać z kraju, zrobili to. Jej zdaniem w pierwszych tygodniach wojny Rosje opuściło co najmniej 250 tys. ludzi.

Źródło: Wirtualna Polska
Podziel się: