W nagraniach przechwyconych przez Ukraińską Służbę Bezpieczeństwa coraz częściej słychać, że rosyjscy żołnierze nie chcą walczyć na ukraińskim froncie – zwłaszcza ci, których oddziały doznały porażek.
Jak zauważa SBU, takich nagrań jest coraz więcej – bo coraz więcej porażek doznają Rosjanie na ukraińskim froncie. W jednej z opublikowanych można usłyszeć, jak jeden żołnierz żali się drugiemu, że mieli w oddziale 60 czołgów, a teraz zostało 10. Połowa żołnierzy trafiła do niewoli, reszta albo nie żyje, albo jest ranna. SBU zwraca uwagę, że szczególnie często protestują żołnierze z oddziałów, które poniosły druzgocące porażki w starciu z armią ukraińską i którzy z tego powodu zostali wysłani do uzupełnienia strat osobowych innych oddziałów.
Все більше російських військових починають бунтувати і відмовляються йти на війну в Україну
Особливо це стосується тих окупантів, яких відправили на перегрупування після того, як їхні підрозділи зазнали нищівної поразки від ЗСУ.
➡️ https://t.co/5HtjsUvR3z pic.twitter.com/mOLMPmeNPS
— СБ України (@ServiceSsu) April 27, 2022
Z rozmów wynika też, że władze Rosji bardzo zaniżają straty w ludziach i sprzęcie – zwrócili na to uwagę już ukraińscy medycy, którzy w okupowanych miejscowościach są zmuszani przez Rosjan do udzielania im pomocy medycznej prawie na linii frontu. Według nich medycyna pola walki to pojęcie tam praktycznie nieznane, żołnierze nie mają podstawowej wiedzy o tamowaniu krwotoków, zabezpieczeniu ran i ogólnie pierwszej pomocy, brakuje opatrunków, zwłaszcza tych nowszej generacji, a żołnierskie apteczki składają się głównie z przeterminowanych leków. W takiej sytuacji nie dziwi, że śmiertelność wśród rannych jest bardzo wysoka, co jeszcze pogarsza statystyki.
Військове керівництво рф в рази занижує втрати окупантів на війні в Україні
Про це свідчать і нові перехоплення СБУ. Зокрема, показовою є ось ця розмова двох росіян, один із яких воює. #СБУ#stoprussia pic.twitter.com/zvmIC5QFwq
— СБ України (@ServiceSsu) April 27, 2022
Coraz częściej też żołnierze w rozmowach mówią o tym, że odmawiają powrotu na wojnę już nie pojedynczy żołnierze, ale całe jednostki wojskowe. W dodatku stale powtarzają się sytuacje, że mimo zakończonych kontraktów dowództwo nie puszcza żołnierzy do domów, co też nie poprawia morale walczących.