Ołena Kusznir, starszy sierżant i lekarka Gwardii Narodowej walczącej w Mariupolu, która stała się znana dzięki swojemu dramatycznemu apelowi o pomoc dla miasta – właśnie zginęła w czasie walk. Wcześniej straciła na wojnie męża.
Lekarka cały czas ratowała walczących w Mariupolu. Zadbała o ewakuację małego synka, ale sama została, żeby walczyć i leczyć. Wcześniej w walkach o Mariupol zginął jej mąż. Świat poznał Ołenę Kusznir, gdy nakręciła i upubliczniła w mediach społecznościowych film, w którym pokazywała tragiczną sytuację miasta i prosiła cały świat o pomoc dla obrońców.
O jej śmierci poinformowała jako pierwsza Tetiana Danilenko, ukraińska dziennikarka. Później informację podały media. Danilenko przypomniała też, że Ołena Kusznir prosiła, by się o nią nie martwić, bo wypełnia swój obowiązek.
Mariupol, mimo dramatycznej sytuacji w mieście, braku żywności, wody i leków, nadal się broni. Obrońcy już kilkanaście dni temu mieli zgodę prezydenta Zełenskiego na wycofanie się, ale z niej nie skorzystali. !7 kwietnia Rosjanie oblegający miasto zaproponowali, że jeśli złożą broń, będą mogli ocalić życie. Ale z tej propozycji obrońcy Mariupola także nie zdecydowali się skorzystać.
