Policjanci kryminalni z Łodzi zatrzymali 39-letniego mężczyznę podejrzanego o dokonanie licznych kradzieży. 39-latek przywłaszczył sobie między innymi elektronarzędzia oraz iluminacje świetlne. Jak się okazało, złodziej działał w warunkach recydywy, za co grozi mu kara do 15 lat więzienia.
W środę, 9 grudnia funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego komisariatu w łódzkiej dzielnicy Bałuty otrzymali zgłoszenie o włamaniu do komórki przy ul. Żeglarskiej. Analiza zebranych dowodów pozwoliła na wytypowanie podejrzanego o dokonanie przestępstwa. Był nim 39-letni mężczyzna przebywający w pustostanie niedaleko miejsca, w którym doszło do włamania.
Funkcjonariusze pojechali na miejsce, ale w opuszczonym budynku nie zastali podejrzanego. Policjanci rozpoczęli sprawdzanie okolicznego terenu. W pewnym momencie dostrzegli mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi podejrzanego. 39-latek został zatrzymany.
Podczas dalszych czynności podejrzany przyznał się do włamania. Podejrzany powiedział, że późną nocą wszedł na teren jednej z posesji i włamał się do pomieszczenia gospodarczego, z którego zabrał rower górski i elektronarzędzia. Następnie sprzedał ukradzione przedmioty.
W toku śledztwa 39-latek przyznał się również do innych kradzieży oraz włamań. Wyznał funkcjonariuszom, że włamał się do przyczepy kempingowej, z której zabrał warzywa i owoce; ukradł także iluminację świetlną. Na jaw wyszło, że mężczyzna działał w warunkach recydywy; wcześniej był już karany za podobne przestępstwa.
Policjanci oszacowali wartość skradzionego mienia na kwotę pomad 4 tys. zł.
Podejrzany usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem. Za działanie w warunkach recydywy grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec 39-latka areszt tymczasowy na trzy miesiące.
Źródło: policja.pl