Więcej

    Uchodźcy jechali pociągiem, który się wykoleił

    Do dramatycznego wydarzenia doszło 3 marca w Bieszczadach, w okolicach Krościenka. 241 uchodźców wysłano szynobusem, by szybciej dotarli do Tarnowa. Ale pociąg wypadł z szyn, w dodatku w trudno dostępnym terenie. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

    Co było powodem wypadnięcia z szyn? Linia nr 108, którą został puszczony szynobus, to trasa zabytkowa, a pociągi nie kursują nią od 2013 roku, ze względu na jej bardzo zły stan techniczny. A nawet wtedy, gdy jeszcze kursowały, poruszały się z prędkością 20 km na godzinę.

    Miłośnicy kolei zabiegają o jej remont i cieszyli się z puszczenia po niej szynobusu, uważając to za początek reaktywacji trasy, zwłaszcza że wcześniej pracownicy PKP przeprowadzili punktowy remont torów na odcinkach w najgorszym stanie technicznym.

    Niestety, już pierwsza jazda szynobusu pokazała, że remont był niewystarczający, skoro pociąg wypadł z szyn, mimo że jechał naprawdę powoli. Uchodźcy, głównie kobiety i dzieci, musieli poczekać, aż przyjedzie drugi pociąg, do którego się przesiedli i w końcu dotarli do Tarnowa. Nikomu nic się nie stało – ale dla uciekających przed wojną na Ukrainie był to kolejny stres.

    Źródło: Fakt
    WiadomościUchodźcy jechali pociągiem, który się wykoleił