W kopalni Bogdanka w województwie lubelskim 8 czerwca rano zginął jeden z górników, a trzech innych odniosło obrażenia po przysypaniu przez węgiel. Na razie nie są znane przyczyny wypadku.
Wiadomo, że zmarły górnik miał 35 lat i razem z trzema kolegami został przysypany węglem. Jego nie udało się uratować, ale trzem pozostałym rannym górnikom udzielono pomocy medycznej. Inni pracownicy z tej zmiany nie odnieśli poważniejszych obrażeń. Jak informuje Onet, akcja ratunkowa już się zakończyła, teraz na miejscu pracuje prokurator i policja.
Służby mają wyjaśnić przyczyny wypadku, jednak dopóki nie zakończą czynności, nie będzie wiadomo, z jakiego powodu doszło do tego tragicznego wypadku. Dyrekcja kopalni zapowiedziała konferencję prasową na godzinę 16.00 przed siedzibą spółki.