Pięć zastępów strażaków ratowało 18-letnią dziewczynę, która spadła z mostu św. Rocha do Warty. Do tragedii doszło 16 lipca około godziny 11.00. Niestety, mimo reanimacji młodej kobiety nie udało się uratować.
Jak informuje telewizja WTK, pomoc wezwali świadkowie zdarzenia. Strażacy na miejscu pojawili się błyskawicznie i szybko też wyciągnęli dziewczynę z wody. Rozpoczęła się reanimacja, na miejsce dotarło też pogotowie ratunkowe i policja. Niestety, mimo akcji trwającej kilkadziesiąt minut nie udało się jej uratować.
Dochodzenie w tej sprawie prowadzi policja, by ustalić, czy dziewczyna celowo wskoczyła do wody czy też był to nieszczęśliwy wypadek.
