Lekarze szpitalnych oddziałów ratunkowych ostrzegają francuski rząd, że stoją na granicy wydolności. Jeśli sytuacja epidemiczna nie ulegnie poprawie, za dwa tygodnie medycy będą zmuszeni segregować pacjentów, bo nie będą już w stanie pomóc wszystkim.
Jak donosi „Journal du Dimanche” cytowany przez TVP Info, 41 dyrektorów medycyny kryzysowej pracujących w szpitalach sieci AP-HP alarmuje o niewydolności systemu opieki zdrowotnej. Lekarze przyznają, że sytuacja epidemiczna wciąż ulega pogorszeniu, a w placówkach leczniczych zaczyna brakową łóżek dla pacjentów z COVID-19. Już za kilka dni medycy staną przed wyborem, któremu pacjentowi udzielić pomocy. Niezbędna będzie selekcja chorych kierowanych do szpitali.
Podczas niedzielnej wideokonferencji, francuski minister zdrowia Olivier Veran powiedział, że rząd ma pełną świadomość trudnej sytuacji w służbie zdrowia. Zapewnił lekarzy, że otrzymają każdą możliwą pomoc w leczeniu pacjentów z koronawirusem.
W ciągu ostatniej doby francuskie ministerstwo potwierdziło 37 014 nowych zakażeń wirusem SARS-CoV-2. Zmarło 131 osób. Łącznie od początku pandemii we Francji zanotowano 94 623 zgonów spowodowanych koronawirusem.
Liczba pacjentów wymagających hospitalizacji wzrosła o 453 osoby i wynosi obecnie 27 712. Na oddziałach intensywnej opieki medycznej przebywa 4 872 pacjentów w stanie ciężkim.
