Do silnego wstrząsu w kopalni Murcki-Staszic w Katowicach doszło w piątkowy wieczór. Miał siłę 2,6 w skali Richtera i był odczuwalny w całej okolicy. W jednym z mieszkań w dzielnicy Piotrowice-Ochojec popękały ściany. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
W piątek, 11 grudnia ok. godziny 21:45 mieszkańcy Katowic i okolic odczuli silny wstrząs. Europejskie Centrum Sejsmologiczne odnotowało tąpnięcie o sile 2,6 w skali Richtera. Także Obserwatorium sejsmologiczne w Ojcowie zanotowało bardzo silny wstrząs w tym czasie.
Do tąpnięcia doszło w Kopalni Węgla Kamiennego Murcki-Staszic, o czym poinformowała Polska Grupa Górnicza.
Wstrząs był odczuwalny w Katowicach, Chorzowie, Łaziskach, Świętochłowicach, Sosnowcu, a nawet w Radzionkowie.
– Najważniejsze, że nie ma skutków na dole i nikt nie ucierpiał – powiedział Tomasz Głogowski, rzecznik Polskiej Grupy Górniczej.
Wstrząs był jednak na tyle silny, że w jednym z mieszkań przy ul. Wilczej w dzielnicy Ochojec uszkodzone zostały ściany. W wyniku tąpnięcia ze ścian pospadały kafelki i popękały ściany. Na miejsce zadysponowano cztery zastępy straży pożarnej. Jak poinformował st. kpt. Adam Kryla z Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach strażacy sprawdzili konstrukcję budynku.
Wstrząsy związane z eksploatacją górniczą są w Polsce rejestrowane w Górnośląskim Zagłębiu Węglowym, w obszarze Legnicko-Głogowski Okręg Miedziowy gdzie eksploatowane są złoża miedzi oraz w okolicy Bełchatowa, gdzie wydobywany jest węgiel brunatny.
W Górnośląskim Zagłębiu Węglowym silne wstrząsy są na bieżąco rejestrowane przez Górnośląską Regionalną Sieć Sejsmologiczną już od ponad 50 lat i katalogowane są w Głównym Instytucie Górnictwa.
Źródło: dziennikzachodni.pl