Władze rosyjskiego obwodu krasnojarskiego oficjalnie wydały zezwolenie na kradzieże zboża i innych plonów ukraińskich rolników w Chersoniu. Czy to powrót do praktyk Stalina i Wielkiego Głodu?
“Na stronie internetowej Zgromadzenia Ustawodawczego obwodu krasnojarskiego w Rosji pojawiły się informacje o planach “wywłaszczenia nadwyżek plonów rolników” w okupowanym regionie Chersonia” – informuje porta Nexta.
The website of the Legislative Assembly of #Krasnoyarsk region in #Russia published news about plans to "expropriate the surplus crops of farmers" in the occupied region of #Kherson. pic.twitter.com/gZauTwLnGt
— NEXTA (@nexta_tv) April 28, 2022
Praktycznie od początku inwazji na Ukrainę Rosjanie okradali Ukraińców – przy fatalnej logistyce i kłopotach z zaopatrzeniem, gdy rosyjskie wojsko nie miało jedzenia, żołnierze często nie mieli wyjścia, a dowództwo przymykało na to oczy. Teraz jednak zostało to oficjalnie usankcjonowane – władze kraju krasnojarskiego wydały oficjalną zgodę na rabowanie ukraińskich rolników, bo tak trzeba nazwać po imieniu “wywłaszczenie nadwyżek ubiegłorocznych i tegorocznych zbiorów rolników z obwodu chersońskiego”. Według ukraińskich mediów posłowie jednogłośnie poparli decyzję o przejmowaniu zboża z regionu Chersoniu.
Internauci natychmiast skojarzyli tę decyzję z praktykami rządu Stalina w latach 1932-33, kiedy to, właśnie z powodu “wywłaszczania nadwyżek zbiorów” doprowadzono do katastrofalnego głodu na Ukrainie nazywanego Wielkim Głodem, Hołodomorem. Ukraińscy chłopi sprzeciwiali się kolektywizacji wsi, więc w odwecie władze w Moskwie nakazały ściąganie z nich obowiązkowych, nieodpłatnych dostaw produktów rolnych znacznie większych niż byli w stanie wyprodukować. Oddziały wojskowe siłą zabierały wszystkie plony Ukraińcom, czego efektem była śmierć z głodu milionów ludzi na Ukrainie. Do dziś dokładnie nie wiadomo, ile osób wtedy zmarło, ale liczbę ofiar szacuje się od ponad 3 do nawet 10 milionów.