Z rozmowy przechwyconej przez wywiad Ukrainy wynika, że jeśli Rosjanie do 10 maja nie osiągną celów, to mają wszystko zrównać z ziemią. Rosyjski żołnierz powiedział swojej żonie, że taki dostali rozkaz.
“Putin kazał zrównać wszystko z ziemią” – tak mówi Rosjanin w rozmowie ze swoja zoną. Podaje też konkretny termin: jeśli rosyjskim wojskom nie uda się osiągnąć celów do 10 maja, to mają całą Ukrainę zrównać z ziemią. Jakich celów? Wszystko wskazuje na to, że chodzi o zdobycie Donbasu i utworzenie korytarza lądowego między zajętymi samozwańczymi republikami doniecką oraz ługańską a Krymem. “Lisiczańsk i Siewierodonieck już z ziemią zrównujemy” – mówi zołnierz.
“Ta rozmowa potwierdza, że Federacja Rosyjska celowo przeszła do taktyki niszczenia ukraińskich miast i zbrodni przeciwko ludności cywilnej pod bezpośrednim kierunkiem najwyższego wojskowego przywództwa politycznego kraju” – tak Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy skomentował opublikowane nagranie.
