Więcej

    Rolnicy rozrzucili obornik przed domami posłów. To kolejny etap protestu

    Rolnicy z AgroUnii rozrzucili pod domami posłów Prawa i Sprawiedliwości obornik. To kolejny etap protestu przeciwko tzw. „piątce dla zwierząt”. Tym razem rolnicy postanowili ukarać tych posłów, którzy poparli nowelizację ustawy o ochronie zwierząt.

    W niedzielę rano rolnicy zrzeszeni w AgroUnii rozrzucili obornik przed domami posłów PiS i wywiesili na płotach transparenty z napisem „Zdrajca polskiej wsi”. Nieczystości z naczep ciągników wypełnionych obornikiem zostały wyrzucone między innymi przed domami posłów Zbigniewa Babalskiego, Piotra Polaka i Kazimierza Gwiazdowskiego.

    https://www.facebook.com/projektAGROunia/posts/1976644132472275

    To kolejny etap trwającego od kilku dni protestu przeciw nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Rolnicy nie zgadzają się na wprowadzenie ograniczeń w uboju rytualnym oraz zakaz prowadzenia hodowli zwierząt na futra. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, rolnicy ukarali tych posłów, którzy zagłosowali za nowelizacją ustawy. Ich zdaniem nowe zapisy w ustawie zniszczą polskie rolnictwo.

    To nie pierwszy protest rolników z AgroUnii w ostatnich dniach. 7 października wyjechali ciągnikami na drogi krajowe i wojewódzkie całej Polski, blokując ruch. Pod biurem poselskim Bartosza Kownackiego z PiS, który zagłosował za nowelizacją ustawy postawili taczkę z gnojowicą. Nieczystości stanęły również w pobliżu biura poselskiego Antoniego Macierewicza.

    Z kolei we wtorek, 13 października rolnicy przyjechali do Warszawy. Wśród polityków, którzy pojawili się przed machem Sejmu był między innymi Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL), który prosił rolników o zjednoczenie i pomoc w pracach nad nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt. Głos zabrał również Krzysztof Bosak z Konfederacji, którego zdaniem ustawę należy napisać od nowa i Janusz Korwin-Mikke. Ten ostatni głośno oskarżał organizacje ekologiczne o „ekofaszyzm” i hipokryzję związaną z zarabianiem pieniędzy na głoszonych poglądach, a nie prawdziwą walką o dobro zwierząt.

    Przewodniczący AGROunii Michał Kołodziejczak powiedział, że najbardziej zawiodła opozycja, której tak naprawdę w polskim sejmie nie ma. Jego zdaniem prawdziwą i jedyną opozycją są ludzie na ulicy, w tym protestujący rolnicy, którzy już dzisiaj zapowiedzieli paraliż całego kraju.

    Przewodniczący OPZZRiOR Sławomir Izdebski zapowiedział wówczas, że rolnicy nie ugną się i będą protestowali aż do skutku. Ich zdaniem nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt powinna zostać w całości odrzucona. Zapisy, które budzą największy sprzeciw dotyczą ograniczenia uboju rytualnego oraz likwidacji ferm futerkowych.

    Wtorkowa demonstracja przeszła ulicami Warszawy najpierw pod siedzibę ministerstwa rolnictwa i rozwoju wsi, a następnie pod kancelarię premiera.

    Senat przegłosował nowelizację ustawy o ochronie zwierząt w środę popołudniu.

    Źródło: polsatnews.pl

    WiadomościRolnicy rozrzucili obornik przed domami posłów. To kolejny etap protestu