Inflacja już jest bardzo wysoka, ale jeszcze wzrośnie i może osiągnąć 12,1 proc. rok do roku w trzecim kwartale 2022 r., jak ocenia NBP w raporcie opublikowanym 11 marca. Według raportu inflacja konsumencka w tym roku wyniesie 10,8 proc.
Według Rady Polityki Pieniężnej na poziom inflacji ogromny wpływ mają procesy makroekonomiczne, jak wojna na Ukrainie i sankcje nałożone na Rosję, a także związane z tym zaburzenie dostaw nie tylko ze względu brak produkcji w czasie wojny, ale też utrudnienia transportowe w tej części Europy. Według raportu trzeba się też liczyć z tym, że przynajmniej część sankcji wobec Rosji zostanie utrzymana jeszcze długo po wojnie, a to trwale zmieni gospodarkę także po wojnie i nie należy się spodziewać do powrotu przedwojennych relacji.
Z powodu wojny bardzo poszły w górę ceny surowców energetycznych, a także surowców rolnych na rynkach światowych, choć ceny i jednych, i drugich wykazywały tendencje wzrostowe jeszcze przed wojną. Według raportu właśnie z powodu wzrostu cen inflacja może sięgnąć nawet 12,1 proc. rok do roku w III kwartale bieżącego roku. Wpływ na jej poziom będzie miał także wzrost cen emisji CO2.
Jeszcze w listopadzie ubiegłego roku NBP oceniał, że inflacja wyniesie 5,8 proc. w 2022 r., a 4,6 proc. w 2023 r. Teraz zakłada, że inflacja konsumencka w 2022 r. wyniesie 10,8 proc., w 2023 r. wyniesie 9,0 proc., a w 2024 r. – 4,2 proc. Największe zmiany dotyczą cen energii i żywności, a w mniejszym stopniu inflacji bazowej. W dodatku w połowie 2022 r. wzrost cen energii i żywności będzie ograniczać wejście w życie rządowej Tarczy Antyinflacyjnej, jak oceniają autorzy raportu.
Trzeba jednak pamiętać, że ta prognoza została przygotowana przy poziomie stóp procentowych NBP obowiązującym do dnia 7 marca 2022 r. – a 8 marca Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe w Polsce z 2,75 proc. do 3,5 proc.