O siódmej rano pracownicy Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie zorganizowali jednominutowy protest przed budynkiem szpitala. Była to odpowiedź na wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
Punktualnie o siódmej rano przed budynkiem Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie odbył się jednominutowy protest pracowników placówki, którzy nie zgadzają się z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Jak powiedzieli pracownicy Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, nie chcieli w trakcie pracy odchodzić od łóżek pacjentów i narażać ich na niebezpieczeństwo. W związku z tym podjęli decyzję o przeprowadzeniu protestu przed rozpoczęciem dyżuru.
Personel medyczny miał ze sobą transparenty z logo Strajku Kobiet, a także banery z hasłami: “Wybór, nie zakaz” czy “Odejdź tyranie”. Pracownicy szpitala trąbili klaksonami w samochodach i gwizdali.
Protest wszystkich pracowników krakowskiego szpitala trwał minutę i był symbolem solidarności personelu medycznego z protestującymi od czwartku przeciwnikami zaostrzania przepisów aborcyjnych.
W czwartek, 22 października Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przerwanie ciąży z powodu ciężkiego uszkodzenia płodu lub nieuleczalnej choroby jest niezgodnie z konstytucją. Zaostrzenie przepisów aborcyjnych wywołało protesty w całej Polsce, które trwają nieprzerwanie od czwartkowego wieczoru.
W niedzielę w kilku miastach Polski protestujący wdarli się do kościołów i przerywali msze. Niszczono również elewacje kościołów i pomniki Jana Pawła II. W poniedziałek o godzinie 16:00 doszło do blokady ulic, rond i przejść dla pieszych niemal we wszystkich miastach Polski. Z kolei dzisiaj, na znak protestu liczna grupa kobiet nie przyszła do pracy. W wielu miastach Polski planowane są kolejne wieczorne zgromadzenia mające na celu zmuszenie władzy do wycofania się z zaostrzania przepisów aborcyjnych.
Źródło: tvn24.pl