Państwowa telewizja rosyjska nie ustaje w propagandowych atakach na Europę za wspieranie Ukrainy. Ostatnio generał Andriej Guruljow, rosyjski deputowany i weteran wojny w Syrii, zapewniał, że Rosja jest gotowa na wojnę z NATO, a na Ukrainę może spadać setka rakiet dziennie.
Jak informuje Wirtualna Polska, do tematu możliwego rozszerzenia wojny na całą Europę 14 czerwca na kanale Rossija 1 wrócił Władimir Sołowjow, jeden z głównych kremlowskich propagandzistów. Zaczął od zastanawiania się, dlaczego wojna na Ukrainie, która nie jest jakoś szczególnie ważna, wywołała takie oburzenie Zachodu i tak silną reakcję. Jego zdaniem Europa zachodnia rozważa nawet, czy nie włączyć się bezpośrednio do tej wojny – według niego miałoby się to zacząć od Polski i państw bałtyckich, które utworzyłyby sojusz z Wielką Brytanią. A za nimi poszłaby reszta krajów NATO.
Generał Andriej Guruljow, który również brał udział w dyskusji, jest deputowanym i weteranem wojny w Syrii, stwierdził z kolei, że rosyjska armia może ostrzeliwać Ukrainę z częstotliwością 100 rakiet dziennie, ale oszczędza je na wojnę z NATO. Bo jego zdaniem Rosja powinna być przygotowana na taką ewentualność – i jak uważa, jest gotowa na wielką wojnę. A nawet na atak nuklearny na USA, Teksas i Miami. Nagranie udostępniła dziennikarka Julia Davis, śledząca na bieżąco rosyjską propagandę.
Top Kremlin propagandists encountered some unexpected resistance from state TV pundits, irritated by ongoing attempts to scare the West with nuclear strikes [no one is buying it] and bluffing about manufacturing some version of the Cuban Missile Crisis [just a pipe dream].
Watch: pic.twitter.com/oXb5u1bImZ— Julia Davis (@JuliaDavisNews) June 14, 2022
Oczywiście żaden z propagandzistów nie wyjaśnił, dlaczego rosyjska armia, która jest tak świetnie przygotowana, że bez trudu ma sobie poradzić z NATO, nie może od ponad trzech miesięcy wykazać się większymi sukcesami na Ukrainie. A sądząc po sprzęcie, którym dysponują walczący tam żołnierze, 100 rakiet dziennie to spora przesada, nie mówiąc już o brakach w pozostałej amunicji, żywności i innym sprzęcie.