Do dużego pożaru zakładu stolarskiego doszło w nocy na Opolszczyźnie. W kulminacyjnym momencie z ogniem walczyło 28 zastępów straży pożarnej. Przyczyny pożaru nie są znane.
Zgłoszenie o pożarze w zakładzie stolarskim w miejscowości Głuszyna na Opolszczyźnie wpłynęło do dyżurnego strażaków w nocy z niedzieli na poniedziałek. Na miejsce zadysponowano pierwsze jednostki straży pożarnej. Kiedy strażacy przybyli na miejsce, ogniem objęta była hala o powierzchni ok. 600 metrów kwadratowych, a także przylegające do niej pomieszczenia biurowe i magazynowe.
Jak przekazał Łukasz Nowak, rzecznik opolskiej straży pożarnej, w hali nikogo nie było. Z uwagi na duże zadymienie, strażacy podjęli decyzję o ewakuacji czterech mieszkańców pobliskiego domu.
Pożar udało się opanować dość szybko, ale akcja dogaszania może potrwać nawet kilkadziesiąt godzin. W kulminacyjnym momencie pożaru z ogniem walczyło 28 zastępów straży pożarnej.
– Pożar był dość mocno rozwinięty, dlatego zakładu nie udało się w całości uratować. Uratowano tylko część pomieszczeń magazynowych – informował Andrzej Prokop z namysłowskiej straży pożarnej.
W fabryce produkowane były m. in. wersalki i łóżka, a wewnątrz hali znajdowały się materiały łatwopalne. Zakład spłonął doszczętnie.
Nie wiadomo co wywołało pożar. Na miejscu będą pracowali policjanci, zostanie również powołany biegły z zakresu pożarnictwa.
Źródło: tvn24.pl / prostozopolskiego.pl