Wiceminister zdrowia Waldemar Jerzy Kraska poinformował, że powstanie fundusz bezpieczeństwa na wypadek wystąpienia powikłań po szczepieniach na COVID-19.
Europejska Agencja Leków (EMA) dopuściła szczepionkę firm Pfizer i BioNTech warunkowo. Producent jest zobowiązany do monitorowania przebiegu szczepień oraz dalszych badań nad skutecznością i powikłaniami poszczepiennymi.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, odpowiedzialność za powikłania poszczepienne ponosi kraj, który zdecydował się na zakup szczepionki.
Od chwili dopuszczenia szczepionki firmy Pfizer do powszechnego stosowania, zaszczepiono już 3 mln osób na całym świecie. Do tej pory nie odnotowano poważnych działań niepożądanych u osób, którym podano szczepionkę.
Wiceminister Kraska jest przekonany, że fundusz nie będzie potrzebny, ale ma stanowić zabezpieczenie na wypadek wystąpienia niepożądanych objawów poszczepiennych.
Jak poinformował wiceminister zdrowia do 15 stycznia zakończą się szczepienia osób z tzw. grupy zerowej, czyli pracowników służby zdrowia. W połowie stycznia rząd planuje rozpocząć kolejny etap i podać szczepionkę seniorom, którzy przechodzą zakażenie koronawirusem bardzo ciężko.
– Mamy nadzieję, że proces ten będzie sprawny, szczególnie że mamy doniesienia, że seniorzy bardzo chętnie się będą zgłaszali na szczepienia – powiedział wiceminister Kraska.
O funduszu bezpieczeństwa mówił również rzecznik rządu Piotr Müller, który zapewnił, że jest to tylko formalność, bo działania niepożądane nie powinny pojawić się wcale. Gdyby jednak okazało się, że wystąpią niespodziewane skutki uboczne, wszelkie roszczenia pacjentów będą pokrywane ze specjalnie powołanego funduszu.
Źródło: polsatnews.pl
