Wczesnym rankiem w niedzielę, 19 maja 2024 roku, na ulicy Pomorskiej w Gdańsku, funkcjonariusze drogówki natknęli się na nietypową sytuację. Roztrzęsiona kobieta z Suwałk, wyrwała się z zatoki autobusowej, zbliżając się do patrolu policji z prośbą o natychmiastową pomoc. Jej mąż, 56-letni mężczyzna, uległ poważnemu wypadkowi podczas jazdy na rowerze, tracąc równowagę po najechaniu na przeszkodę i przewracając się.
Poszkodowany doznał urazów stawu biodrowego, łokciowego oraz głowy, a także kilkukrotnie tracił przytomność, co znacząco zwiększało ryzyko poważnych komplikacji. Jego żona, nie znając dobrze topografii miasta, poprosiła o pomoc w dotarciu do najbliższego szpitala. Policjanci, sierż. Marcin Leśniewski i post. Aleksandra Mosakowska, natychmiast zareagowali, uruchamiając sygnały świetlne i dźwiękowe swego radiowozu, aby zapewnić szybki i bezpieczny przejazd przez zatłoczone miasto.
Dzięki profesjonalnej i szybkiej reakcji gdańskich funkcjonariuszy, mężczyzna szybko trafił pod opiekę medyczną. Specjaliści w szpitalu natychmiast przystąpili do diagnozy i leczenia jego urazów, co było kluczowe z uwagi na rodzaj i zakres odniesionych obrażeń.
