Piraci porwali sześcioosobową załogę kontenerowca “Tonsberg” pływającego pod bandera liberyjską. Do porwania doszło w Zatoce Gwinejskiej, a wśród uprowadzonych jest jeden Polak.
Jako pierwsze poinformowało o porwaniu radio RMF FM. Wiadomo, że do porwania doszło w rejonie wyspy Bioko należącej do Gwinei Równikowej. Świadkiem porwania była duńska fregata “Esbern Snare”, która przebywała w Zatoce Gwinejskiej właśnie w ramach misji odstraszania piratów. Załoga wysłała śmigłowiec za łodzią porywaczy, na której też byli uwięzieni marynarze, jednak łódź schroniła się na nigeryjskich wodach terytorialnych, skąd śmigłowiec musiał zawrócić. Nie wiadomo, w jakim stanie są porwani.
Duńczycy pomogli pozostałym członkom załogi kontenerowca, w tym mężczyźnie z ranami postrzałowymi nogi. Jemu udzielono pomocy medycznej i jego stan jest stabilny. Dwóch członków załogi uznaje się za zaginionych – nie ma ich wśród porwanych.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych nawiązało już kontakt z armatorem i służbami dyplomatycznymi innych krajów, w tym Danii. Łukasz Jasina, rzecznik MSZ, poinformował, że MSZ powołał międzyresortowy zespół, który będzie koordynował działania w tej sprawie. Rozmowy, jak rozwiązać sytuację, są prowadzone, ale na tym etapie resort jeszcze nie będzie udzielał bardziej szczegółowych informacji.
Zatoka Gwinejska jest współczesnym centrum piractwa. Według danych Międzynarodowego Biura Morskiego (IMB) w 2020 r. spośród 135 marynarzy porwanych na całym świecie aż 130 porwano w Zatoce Gwinejskiej.
Źródło: Onet
