Do wypadku doszło w sobotę nad ranem w Bielsku-Białej. Kierowca samochodu osobowego stracił panowanie nad pojazdem i dachował. Trzy osoby zostały poszkodowane. Z nieoficjalnych informacji wynika, że dwie z nich były zakażone koronawirusem.
Do wypadku doszło w sobotę ok. godziny 5:00 przy ul. Piastowskiej w Bielsku-Białej. Z ustaleń śledczych wynika, że kierujący samochodem osobowym marki Honda Jazz stracił panowanie nad kierownicą, zjechał z drogi, uderzył w latarnię, a następnie dachował.
Na miejsce zadysponowano zastępy straży pożarnej, policję oraz zespół ratownictwa medycznego.
W samochodzie podróżowało trzech mężczyzn wieku 19-27 lat. Poszkodowani byli zakleszczeni w rozbitym pojeździe, a do ich wyciągnięcia strażacy musieli użyć specjalistycznych narzędzi hydraulicznych.
Wszyscy, w ciężkim stanie zostali przewiezieni przez zespoły ratownictwa medycznego do szpitala.
– W przypadku dwóch poszkodowanych stan jest ciężki, ale stabilny. Stan trzeciego poszkodowanego jest krytyczny – poinformował asp. sztab. Roman Szybiak.
Policja dokonała szczegółowych oględzin miejsca zdarzenia i zabezpieczyła ślady. Teraz funkcjonariusze będą wyjaśniać wszelkie okoliczności wypadku. Od kierowcy została też pobrana krew na badanie zawartości alkoholu.
Z nieoficjalnych informacji, które podał portal Bielskie Drogi wynika, że trzej poszkodowani byli pijani, a wstępne badanie wykazało obecność od 2,4 do 3,8 promila w organizmach mężczyzn. Ponadto portal przekazał, że dwóch z poszkodowanych było zarażonych koronawirusem. Niewykluczone, że strażacy, ratownicy i policjanci pracujący na miejscu zdarzenia trafią na kwarantannę.
Policja jednak nie potwierdza tych informacji.
Źródło: dziennikzachodni.pl