Colin Kahl, podsekretarz ds. politycznych w ministerstwie obrony USA, skomentował ambicje Putina odnoszące się do odtworzenia ZSRR i “odzyskania” dawnych ziem. “Nie uda mu się zrealizować tych celów” — powiedział.
Jak podaje Onet, Kahl podczas konferencji think tanku Center for the New American Security (CNAS) stwierdził, że Putin wreszcie powiedział głośno to, o czym się mówiło po cichu – czyli o chęci realizacji swoich imperialnych ambicji. Przypomnijmy, że prezydent Rosji po otwarciu wystawy „Piotr I. Narodziny Imperium” porównał obecne czasy do czasów Piotra I i powiedział, że celem Rosji jest odzyskanie byłych terytoriów ZSRR. Uważa, że to jego zadanie. Ukraina jest tylko pierwszym krokiem na drodze do realizacji tych celów.
Jednak Kahl zapowiedział, że Putinowi nie uda się osiągnięcie tego celu. Zwrócił uwagę, że Ukraina i Rosja ponoszą ogromne straty podczas tej wojny, a linia frontu w zasadzie nie ulega zmianie od dłuższego czasu. Ale przyznał też, że to, przynajmniej obecnie, wojna na artylerię, a tu Rosjanie jednak mają przewagę. Ukraińcom kończy się też amunicja do poradzieckich systemów artyleryjskich 152 mm, jednak tu już następuje zamiana uzbrojenia na systemy NATO 155 mm.
Jego zdaniem nie ulega wątpliwości, że Ukraina potrzebuje cięższej artylerii, takiej jak artyleria rakietowa HIMARS i M270 MLRS – ukraińscy żołnierze szkolą się obecnie w ich obsłudze. Na razie mają jej niewiele, ale Kahl podkreślił, że te pojedyncze sztuki to dopiero początek wysyłki. Amerykanie nie będą mieli problemu z tym, żeby wysyłać do Europy odpowiednie ilości broni i sprzętu, a jednocześnie utrzymać wystarczające siły na Pacyfiku.