Życzenia złożone przez Donalda Tuska, lidera Platformy Obywatelskiej, bardzo zdenerwowały Krystynę Pawłowicz, sędzię Trybunału Konstytucyjnego. Postanowiła odpowiedzieć liderowi PO w charakterystycznym dla siebie stylu.
Donald Tusk z okazji świąt Bożego Narodzenia złożył na Twitterze Polakom życzenia świąteczne z obietnicą, że w następne święta “Polska będzie oswobodzona od zła i kłamstwa”.
Chrystus się rodzi, nas oswobodzi… Chciałbym Wam wszystkim złożyć w prezencie pod choinkę obietnicę, że następne Boże Narodzenie będzie radośniejsze, a Polska oswobodzona od zła i kłamstwa. A dziś z całego serca życzę Wam zdrowia, uśmiechu i spokoju.
— Donald Tusk (@donaldtusk) December 24, 2021
Lider PO co prawda nie wymienił żadnej partii ani żadnego polityka w swoim wpisie, jednak jego życzenia i tak nie spodobały się Krystynie Pawłowicz. I postanowiła na nie odpowiedzieć. “Psie głosy nie idą pod niebiosy” – napisała liderowi PO. Potem wytłumaczyła, że odpowiedziała cytatem na cytat, a użyte przez nią przysłowie ma oznaczać, że “prośby niegodne wysłuchania i spełnienia są lekceważone”.
No,cytat na cytat… https://t.co/9ttmarIDqo
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) December 25, 2021
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego prawdopodobnie miała na myśli słynną już wypowiedź Donalda Tuska pod adresem prezydenta Dudy, w której zacytował fragment wiersza Czesława Miłosza “Który skrzywdziłeś”, podczas protestu w sprawie lex TVN. Nie była jedynym politykiem, który był oburzony ta wypowiedzią Tuska, ale to ona dała temu wyraz w najbardziej dosadny sposób.