Policjanci z Dolnego Śląska zatrzymali 21-letniego mieszkańca Szczecina, który na jednym z portali internetowych oferował fałszywe zaświadczenia o negatywnym wyniku testu na koronawirusa. Mężczyźnie za popełnione przestępstwo grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Jak przekazał mł. asp. Przemysław Ratajczyk z biura prasowego dolnośląskiej policji, młody szczecinianin został zatrzymany przez funkcjonariuszy z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, zajmujących się na co dzień zwalczaniem cyberprzestępczości.
Jak informuje Interia, młody szczecinianin oferował w Internecie nie tylko zaświadczenia o negatywnym wyniku testu na obecność wirusa SARS-CoV-2, ale również zaświadczenie o zwolnieniu z obowiązku noszenia maseczki. Mężczyzna twierdził, że kupione od niego dokumenty są wiarygodne i nie wzbudzą żadnych podejrzeń służb.
21-latek prowadził swoją nielegalną działalność od połowy marca i szybko został namierzony przez policjantów z Wrocławia. Zamiast zarobić pieniądze na fałszywych dokumentach, został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu.
W trakcie przeszukania mieszkania podejrzanego, policjanci znaleźli i zabezpieczyli sprzęt, który był wykorzystywany do publikowania ogłoszeń w Internecie, telefon, za pośrednictwem którego mężczyzna kontaktował się z klientami oraz karty bankomatowe i nośniki pamięci.
Jak ustalili śledczy, mężczyzna był wcześniej karany za oszustwa.
Dalsze postępowanie będą prowadzić już policjanci ze Szczecina.
Za popełnione przestępstwo mężczyźnie grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.