Spowodowania zagrożenia życia i zdrowia wielu osób oraz mienia wielkich rozmiarów – taki zarzut usłyszał 29-latek, który nie chciał zapłacić za przejazd taksówką, więc postanowił ją podpalić. Sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla niego.
Jak informuje Komenda Miejska Policji w Rybniku, do zdarzenia doszło we wtorek, 26 lipca, o godzinie 6.00. Mundurowi z ogniwa patrolowo-interwencyjnego rybnickiej komendy otrzymali informację, że przy bloku wielorodzinnym na ulicy Morcinka mężczyzna oblał benzyną i podpalił taksówkę.
“Kiedy policjanci przyjechali na miejsce zastali płonący samochód oraz elewację budynku, obok którego stał samochód” – informuje rybnicka policja. – “Mężczyźni, którzy podróżowali taksówką, uciekli. Stróże prawa rozpoczęli poszukiwania sprawców. Już po chwili mundurowi dostrzegli podejrzewanego, który na widok policjantów zaczął uciekać. Po krótkim pościgu policjant zatrzymał i obezwładnił sprawcę podpalenia”.
Jak się okazało, właściciel taksówki wiózł klienta ze stacji benzynowej przy ulicy Niepodległości. Ale po dojechaniu na miejsce 29-letni pasażer, mieszkaniec Rybnika, który był, zdaniem taksówkarza, pod wpływem alkoholu, nie chciał zapłacić za kurs. Zaczął oblewać pojazd benzyną, którą miał w kanistrze, a potem podpalił samochód.
Podczas zatrzymania 29-latek był agresywny i pobudzony, co wzbudziło podejrzenia policjantów. Ponieważ sam przyznał, że wziął środki odurzające, więc została mu pobrana krew do badań.
“Zebrany przez policjantów i prokuratora materiał dowodowy pozwolił przedstawić sprawcy zarzut spowodowania zagrożenia życia i zdrowia wielu osób oraz mienia wielkich rozmiarów” – podsumowuje policja. – “Sąd zdecydował umieścić sprawcę w tymczasowym areszcie na 3 miesiące. Kodeks karny za to przestępstwo przewiduje karę nawet do 8 lat więzienia”.