Fiński parlament przegłosował ustawę, zgodnie z którą na granicy rosyjsko-fińskiej stanie nowe, specjalne ogrodzenie, dużo mocniejsze od obecnego. Granicy będzie też strzec więcej strażników niż obecnie.
Obecnie na granicy stoją jedynie lekkie, drewniane płoty, postawione głównie po to, by przeszkodzić przechodzeniu przez nią zwierzętom gospodarskim. Teraz zastąpi je nowa, znacznie mocniejsza konstrukcja ze względu na przyszłe wejście Finlandii do NATO, jak informuje Wirtualna Polska. Finowie chcą też, żeby nowe ogrodzenie mogło ochronić ich przed zagrożeniem hybrydowym, czyli napływem nielegalnych imigrantów, gdyby Rosja zdecydowała się wzorem Białorusi zastosować tę metodę. Dlatego bariera będzie zamykała przejścia graniczne w razie potrzeby i umożliwiała skupianie ludzi ubiegających się o azyl w jednym miejscu.
Granica Finlandii z Rosją liczy 1300 km, więc ogrodzenie zapewne nie stanie na całej jej długości, lecz tylko w miejscach uznanych przez władze fińskie za newralgiczne i najbardziej zagrożone – a na pewno na dziesięciu legalnych przejściach. Ma tam poprawić możliwości operacyjne straży granicznej, która zwiększy swoją liczebność o 50 proc., w zakresie reagowania na zagrożenia hybrydowe.
Nowa ustawa i wzmocnienie ochrony granicy to nie tylko efekt starań Finlandii o wejście do NATO, ale także rosnące zagrożenie ze strony Rosji, czego dowodem jest wojna na Ukrainie. Ponieważ Moskwa wyraziła swoje negatywne stanowisko co do wejścia Finlandii i Szwecji do NATO – oba kraje zdecydowały się na to w maju – Finowie obawiają się hybrydowego ataku na swoja granicę, takiego, jaki miał miejsce na Polskę ze strony Białorusi.