Aleksandr Łukaszenka, prezydent Białorusi, spotkał się ze swoimi najmłodszymi obywatelami w jednej ze szkół. I tam musiał zmierzyć się z poważnym wyzwaniem, a nagranie tej akcji obiegło – i rozbawiło – cały świat.
Z czym musiał się zmierzyć bohaterski przywódca Białorusi? Podczas spotkania opowiadał dzieciom o odtworzeniu ruchu pionierów, bo spotkanie odbyło się z okazji stulecia tego ruchu. Pionierzy to organizacja podobna charakterem do naszych harcerzy, ale znacznie silniej nacechowana ideologią komunizmu, która została zlikwidowana po upadku ZSRR. Takie spotkania upamiętniające ruch pionierski odbyły się w Rosji i kilku dawnych republikach radzieckich.
Łukaszenka mówił też, że warto przywrócić ruch pionierski. Żeby tego dokonać, trzeba jednak włożyć dużo pracy, ale, zdaniem Łukaszenki, warto, bo dzięki temu uda się odbudować system nie groszy niż w czasach komunizmu, a młodzi ludzie znów zaczną szanować i doceniać Komsomoł.
Jednak uwagę widzów przykuły nie opowieści o tym, jak fajnie było w czasach ZSRR, ale to, jak przywódca Białorusi w trakcie spotkania pokazał dzieciom, jak… otwierać butelki. Jeden z chłopców obecnych na sali nie dawał sobie rady z zamknięciem butelki soku i wtedy Łukaszenka zawołał go do siebie, potrząsnął butelką, uderzył w denko i otworzył. Obecni zaczęli klaskać…
“Tymczasem na Białorusi Aleksander Łukaszenka miał pracowity dzień, pokazując uczniom, jak otwierać butelki z sokiem” – podsumował Francis Scarr, dziennikarz z BBC, wrzucając nagranie akcji z sokiem na Twittera.
Meanwhile in Belarus, Alexander Lukashenko's had a busy day showing schoolchildren how to open their bottles of juice pic.twitter.com/FqJ1DN7c6G
— Francis Scarr (@francis_scarr) May 20, 2022
“Dajmy mu wielkie brawa, otworzył butelkę” – podsumowali sarkastycznie internauci.