Proceder dyskretnego równania z ziemią mogił polskich żołnierzy z czasów drugiej wojny światowej trwa od sierpnia 2020 roku i jest częścią antypolskiej kampanii reżimu Łukaszenki oraz walki z polską mniejszością na Białorusi.
Według telewizji Biełsat mogiły znikają pojedynczo i dyskretnie, a opinia publiczna, jeśli w ogóle się o tym dowiaduje, to po fakcie. Tylko ostatnio zniknęły mogiły żołnierzy AK w lesie pod Wołkowyskiem na zachodniej Białorusi, w Mikuliszkach, Bohdanach, Bobrowiczach, Dyndyliszkach, Iwiu i Jodkiewiczach – w tej ostatniej miejscowości przy okazji zniszczono także mogiłę polskich żołnierzy poległych w czasie wojny polsko-bolszewickiej.
Wszystko przez wybory
Akcja zaczęła się w sierpniu 2020 roku, podczas pacyfikacji Białorusinów po wyborach. Reżim Łukaszenki postanowił rozprawić się z mniejszością polską na Białorusi i ze Związkiem Polaków na Białorusi za publiczne wypowiedzi o fałszerstwach wyborczych i deklaracje solidarności z protestującymi. Wtedy także Łukaszenka zaczął rozpowszechniać fake newsy o dążeniu przez Polskę do przejęcia Grodzieńszczyzny.
Temu celowi służyło także wszczęcie wiosną 2021 roku postępowania karnego przez Andreja Szweda, prokuratora generalnego, w sprawie „Ludobójstwa narodu białoruskiego”, jakiego mieli rzekomo dokonać Polacy z AK i powojennego podziemia antykomunistycznego, wtrącenie do więzienia Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta oraz kilku innych osób aktywnie działających w Związku Polaków – i niszczenie mogił.
Polskie władze protestują za każdym razem, gdy dociera do nich informacja o zniszczeniu kolejnych mogił, jednak oficjalna odpowiedź strony białoruskiej jest taka, że w mogile przeprowadzono wykopaliska i ponieważ nie stwierdzono ludzkich szczątków, to znaczy, że nie była to mogiła i można ją zrównać z ziemią. Nie ma jednak żadnej możliwości sprawdzenia, czy to prawda. natomiast tam, gdzie znajdowano szczątki, zostały one przekazane do dyspozycji Komitetu Śledczego i to on wyda ostateczną decyzję co do ich losu.
Zakłamywanie historii
A w reżimowych mediach pojawiają się anonimowe opinie, że “miejsca, w których pochowani są wrogowie, mordercy, gwałciciele, nie mogą być miejscami pamięci”. To efekt zakłamywani historii Białorusi, tej przedwojennej i wojenne, gdzie Polacy są przedstawiani w bardzo negatywnym świetle, jako nacjonaliści mordujący cywilnych Białorusinów.
Według Biełsatu kampania przeciwko Polsce nasila się, a więc będzie się też nasilało niszczenie polskich grobów na Białorusi. Zdaniem dziennikarzy urzędnicy reżimu Łukaszenki nie spoczną, dopóki nie zrównają z ziemią wszystkich mogił, skoro mają na to zielone światło z samej góry.
https://twitter.com/Bielsat_pl/status/1547235903357128704