Więcej

    Łukaszenka o wojnie na Ukrainie: “ta operacja się przeciągnęła”

    Prezydent Białorusi udzielił wywiadu agencji Associated Press i to właśnie w nim przyznał, że jest zaskoczony tym, jak się przeciągnęła ta “operacja specjalna” Rosji na Ukrainie.

    Rosja planowała zdobycie Ukrainy w kilka dni, to miał być “blitzkrieg” – a tymczasem wojna trwa już od 10 tygodni i nie wydaje się być bliższa końca niż na początku. Prezydent Alaksandr Łukaszenka przyznał, że też jest tym zaskoczony, ale uważa, że sprawę trzeba doprowadzić do końca, bo Ukraina stanowi zagrożenie dla Rosji, prowokowała ją, więc Moskwa po prostu musiała zadziałać.

    Łukaszenka powtórzył tu wszystkie argumenty kremlowskiej propagandy, ale zastrzegł, że nie śledzi na tyle dokładnie wydarzeń na froncie, by móc powiedzieć, czy wszystko rzeczywiście idzie zgodnie z planem. Z pewnością jednak operacja zbytnio się przeciągnęła.

    Później Łukaszenka stanowczo opowiedział się przeciwko wojnie, stwierdził, że Białoruś i on sam zawsze była za pokojem – mimo że wielokrotnie publicznie wyrażał poparcie dla działań Rosji na Ukrainie. Wezwał też do zakończenia wojny zapewniając, że robił i robi wszystko, by wojny nie było. Co ciekawe – Łukaszenka używa określenia “wojna” mówiąc o tym, co się dzieje na Ukrainie, mimo że w Rosji forma obowiązującą jest nadal “operacja specjalna”.

    Białoruski dyktator opowiedział się też zdecydowanie przeciwko użyciu broni jądrowej w Ukrainie, choć podkreślił, że nie wie, czy Putin planuje coś takiego. Jednak ze względu na to, że Białoruś graniczy z Ukrainą, użycie broni jądrowej jest jego zdaniem nie do przyjęcia.

    Łukaszenka zapewnił jednocześnie, że żaden inny przywódca nie ma lepszych i bliższych relacji z Władimirem Putinem niż on sam i nazwał prezydenta Rosji swoim “starszym bratem”. Zapewnił też, że Białoruś będzie go wspierać, bo Rosja “z definicji” nie może przegrać tej wojny.

    Zdaniem Łukaszenki Putin nie chce wojny z NATO, więc także i kraje Zachodu powinny pilnować, by do takiego konfliktu nie doszło. Bo gdyby do konfliktu doszło, to nawet jeśli Putin nie chciałby zareagować – na pewno zrobiłaby to armia.

    WiadomościŁukaszenka o wojnie na Ukrainie: "ta operacja się przeciągnęła"