Poseł Prawa i Sprawiedliwości z Podlasia Lech Kołakowski odchodzi z partii. Wcześniej poseł był zawieszony za głosowanie przeciwko tzw. piątce dla zwierząt. Po odejściu posła większość Zjednoczonej Prawicy w Sejmie wyniesie zaledwie cztery mandaty.
We wtorek na antenie radia RMF FM Lech Kołakowski poinformował, że jeszcze dzisiaj złoży rezygnację z członkostwa w PiS. Na pytanie, czy jest to jednostkowa decyzja odpowiedział, że posłów, którzy chcą odejść jest więcej.
– Rozmawiamy o nazwie koła, ale decyzje są już podjęte – powiedział Kołakowski.
Jeśli z partii rządzącej odejdzie więcej posłów i nastąpi rejestracja koła, Zjednoczona Prawica straci większość w Sejmie.
Lech Kołakowski powiedział też, że poza tzw. piątką dla zwierząt, którą nazwał ”bublem prawnym”, źle dzieje się w strukturach partii, szczególnie na Podlasiu. To zaważyło o jego decyzji o odejściu z PiS.
W wyborach parlamentarnych w 2019 roku zapewnił sobie 235 mandatów w Sejmie, co dało partii samodzielną większość. Po odejściu Lecha Kołakowskiego większość spadnie do zaledwie czterech mandatów.
– Słyszałem wypowiedź pana posła Kołakowskiego. Ona wpisuje się w to, co mówił od jakiegoś czasu chociażby pan poseł Ardanowski. Na razie żadne decyzje nie zostały podjęte. My liczymy na polityczny rozsądek naszych kolegów partyjnych, nawet jeżeli są zawieszeni w partii – powiedział wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.
Lech Kołakowski był członkiem ChSS i Unii Chrześcijańsko-Społecznej. Do 1989 roku był jednym z czterech wiceprzewodniczących łomżyńskiego PRON. Od 1991 roku należał do Porozumienia Centrum, a następnie do Porozumienia Polskich Chrześcijańskich Demokratów. W 2001 dołączył do Prawa i Sprawiedliwości. Posłem został w 2005 roku.
Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt została uchwalona przez Sejm, a następnie trafiła do Senatu, który zgłosił ponad 30 poprawek. Poprawki senackie miały być rozpatrywane na posiedzeniu sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi pod koniec października, jednak posiedzenie to zostało odwołane. Następnie poinformowano, że przygotowywany jest zupełnie nowy projekt nowelizacji, ale do tej pory nie znalazł się w porządku obrad Sejmu.
15 posłów PiS zagłosowało przeciwko projektowi nowelizacji, za co zostali zawieszeni w prawach członka partii. Wśród zawieszonych posłów byli m. in. Lech Kołakowski i były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Przeciwko nowelizacji ustawy protestowali rolnicy.
Źródło: polsatnews.pl
