Chwilę grozy przeżył właściciel samochodu osobowego, który wsiadał do swojego auta. W środku zauważył jadowitego pająka, kolczaka zbrojnego. Przerażony wezwał straż pożarną, która zabrała pasażera na gapę.
Przywykliśmy uważać, że w Polsce nie ma jadowitych zwierząt poza żmijami oczywiście, no i owadami takimi jak osy, pszczoły czy szerszenie. Mało kto wie, że w Polsce żyją jadowite pająki, a z jednym z nich musiał się zmierzyć pewien mieszkaniec Witnicy w województwie lubuskim.
Jak informuje Fakt, mężczyzna wsiadł do samochodu i zauważył w nim groźnego pasażera na gapę. pająk, kolczak zbrojny, jest zaliczany do dużych stawonogów, bo może liczyć nawet 12 mm długości. Zazwyczaj można go spotkać na łąkach, przy drogach i nasypach kolejowych, rzadko pojawia się w domach czy samochodach. Ale jest niebezpieczny: jego ukąszenie może być groźne dla zdrowia. Co prawda jad tego pająka nie jest śmiertelny, ale może wywołać gorączkę, dreszcze, osłabienie i ból trwające nawet dwa tygodnie.
Nic więc dziwnego, że kierowca zobaczywszy takiego “gościa” natychmiast wezwał straż pożarną. Na ratunek przyjechali strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Witnicy, którzy, zaprawieni w bojach z osami i szerszeniami szybko poradzili sobie z pająkiem, zabierając groźnego gościa z samochodu.
https://www.facebook.com/ospWitnica/posts/5820399281305847
