Więcej

    Hel pożegnał 17-letniego Szymona. Na pogrzeb przyszły tłumy

    17-latek zniknął po urodzinowej imprezie kolegi, a szukał go cały Hel. Niestety, finał poszukiwań okazał się tragiczny. 29 czerwca odbył się pogrzeb Szymona.

    Jak przypomina Fakt, nastolatek mieszkający w Helu wieczorem 11 czerwca wybrał się urodzinową imprezę do kolegi w Jastarni. W nocy miała go stamtąd zabrać mama. Zadzwoniła do niego o 00.40 zapytać, gdzie jest. Powiedział, że siedzi koło kebaba. O 1.07 jego mama dotarła na miejsce, ale jego tam nie było. Zadzwoniła, jednak chłopak odebrał dopiero za trzecim razem – miał dziwny głos, bełkotał, krzyczał: “30 minut dajcie, góra, dół, góra dół. Za 30 minut”. Potem się rozłączył i przepadł, a jego telefon przestał odpowiadać.

    Rozpoczęły się poszukiwania Szymona, od okolic wejścia nr 49 na plażę w Jastarni, bo tam widziano go ostatni raz. Szukała policja, mieszkańcy i turyści, funkcjonariusze sprawdzali okoliczny monitoring, zaangażowali też operatora drona, sonar i nurków. Przeszukany został cały okoliczny teren, także z psami.

    Szymona znaleziono 19 czerwca. Około godziny 10.55 policja z Pucka otrzymała zgłoszenie, że spacerowicze na plaży Hel-Bór zauważyli dryfujące ciało. Po jego wydobyciu okazało się, że to Szymon. Wstępne oględziny wykluczyły udział osób trzecich w jego śmierci, jednak dochodzenie jeszcze trwa, bo wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi – w tym dziwne zachowanie Szymona. Jego rodzice zapewniają, że chłopak sam z własnej woli nigdy by nie wziął żadnego środka odurzającego, bo był zdecydowanym przeciwnikiem narkotyków. Jednak młodzi ludzie bawili się w klubie i być może tam ktoś dodał mu coś do drinka.

    Ostatnie pożegnanie Szymona odbyło się w środę 29 czerwca w kościele pw. Bożego Ciała w Helu. Nie było kwiatów: rodzina poprosiła, by nie przynosić kwiatów, ale przekazać pieniądze na hospicjum w Pucku. Byli wszyscy koledzy Szymona z liceum, którzy napisali niezwykle wzruszający list pożegnalny, a także prawdziwe tłumy mieszkańców. Po pogrzebie wszyscy odprowadzili Szymona na cmentarz komunalny.

    WiadomościHel pożegnał 17-letniego Szymona. Na pogrzeb przyszły tłumy