Niektórzy internauci obrzucają ją wyzwiskami, inni wspierają jej zdanie, a sieć komórkowa odcięła się od opinii aktorki, która w emocjonalnym wpisie nazwała straż graniczną “mordercami”.
Aktorkę poruszył film opublikowany w sieci, a prezentujący działania strażników na granicy polsko-białoruskiej. Udostępnił go między innymi u siebie Strajk Kobiet. W tle słychać krzyki i płacz przerażonych dzieci.
Aktorka skomentowała film w ostrych słowach, nie szczędząc wulgaryzmów, a strażników nazwała “mordercami” i “maszynami bez serca”.
Ten wpis poruszył wielu internautów. Niektórzy chwalą aktorkę za odwagę poglądów i ich wyrażania i wspierają, ale część była oburzona wulgarnym językiem wpisu i posądzała aktorkę, że napisała go pod wpływem alkoholu. Sieć Play, z którą współpracuje Barbara Kurdej-Szatan, otrzymała wiele skarg od internautów i żądań zerwania umowy z aktorką.
Widząc, jak szerokim echem odbił się ten wpis, sieć opublikowała na Twitterze oficjalny komunikat w tej sprawie: „Widzimy, jak duże poruszenie wywołały niektóre treści zamieszczane przez Panią Barbarę Kurdej-Szatan, która występuje w reklamach Play. Wiadomości publikowane na jej prywatnych profilach w mediach społecznościowych wyrażają jej opinię i nie są w żadnym wypadku stanowiskiem Play. Dostarczamy usługi najwyżej jakości dla ponad 15 milionów Klientów i dbamy o to, aby komunikować się odpowiedzialnie i z szacunkiem”.
Aktorka już usunęła swój emocjonalny wpis – ale nie zmieniła poglądów, czemu dała wyraz w mediach społecznościowych. Tym razem już jednak w znacznie bardziej cywilizowanej formie:
„Apropo's wczorajszego posta- Straż Graniczna jest po to, by strzec granicy- jasne. Ale NIKT MI NIE WMÓWI, że ogłuszanie, bicie lub najgorsze… (bo nie wiadomo co dokładnie stało się tej osobie) przy MAŁYCH DZIECIACH jest NORMALNYM WYKONYWANIEM OBOWIĄZKÓW STRAŻY… Ta grupa na nagraniu nie wykonywała ‘zwyczajnie' swoich obowiązków. Nie da się na to patrzeć i słuchać głosów małych zrozpaczonych dzieci… I nie zrozumiem tej znieczulicy części komentujących…” – napisała.
Źródło: Fakt
