Dwie nastolatki i dwoje młodszych dzieci przebywających w Centrum Leczenia Dzieci i Młodzieży w Zaborze pod Zielona Górą trafiło do szpitala z objawami zatrucia. Czy dzieci zjadły jakąś trującą roślinę?
Wszystko wydarzyło się 12 sierpnia – do ośrodka przed godzina 14.00 wezwano karetkę pogotowia do czwórki dzieci, które bardzo źle się poczuły. Jedna z nastolatek była już nieprzytomna, druga, świadoma, mówiła o silnym bólu brzucha, źle czuła się też dwójka pozostałych nastolatków, dziewczynka i chłopiec – ale lepiej niż ich dwie koleżanki. Wszyscy trafili karetkami do szpitala.
Jak informuje Fakt – zjedzenie trującej rośliny było pierwszą hipotezą, jaką postawił Andrzej Żywień, dyrektor ośrodka. Jaka to jednak byłaby roślina – nie wiadomo. Zdaniem dyrektora możliwość jest jeszcze taka, że dzieci mogły się zatruć wodą z rzeki płynącej przez Zabór – rzeka mniej więcej dwa kilometry od pałacu, w którym mieści się ośrodek, wpada do Odry, więc jest możliwość, że dzieci miały kontakt ze skażoną wodą.
Jednak na razie to tylko spekulacje i nie wiadomo, czym zatruły się dzieci. Dyrektor ma nadzieję, że wykażą to badania w szpitalu.