Sezon wakacyjny to czas „paragonów grozy”, czyli paragonów z wyjątkowo wysokimi cenami otrzymanymi w lokalach podczas wakacyjnych wyjazdów. Kolejny, tym razem otrzymany w Olsztynie za jajecznicę i tosty, robi wrażenie!
Fakt opublikował kolejny taki paragon. Użytkownik Twittera o nicku „Przewodzik” wrzucił zdjęcie paragonu za posiłek, który kupił z jednym z lokali w Olsztynie. Za jajecznicę z trzech jaj na bekonie, tosty z szynką i z serem oraz koszyk pieczywa zapłacił… 42 zł.
„Przyznaję, że byłem trochę zaskoczony ceną jajecznicy i „małego koszyka pieczywa”… Dobrze, że nie piję kawy do jaj” – napisał na Twitterze. I zapytał, czy to już jest „paragon grozy” czy jeszcze nie…
Takich paragonów, jak zauważa Fakt, jest coraz więcej i lepiej raczej nie będzie, skoro inflacja, zgodnie ze wskazania GUS, sięga 14 proc., a właścicieli lokali nie stać na obniżanie marży – nie po dwóch latach pandemii, podczas której wydali wszystkie oszczędności.
Jedynym wyjściem dla kupujących, którzy nie chcieliby zejść na zawał po zobaczeniu paragonu, jest sprawdzenie ceny przed zamówieniem, a jeśli nie ma jej w widocznym miejscu, choć to obowiązek lokalu, dopytanie, ile co kosztuje.
Dobra, zapytam Twitterian: czy to jest "paragon grozy"? Przyznaję, że byłem trochę zaskoczony ceną jajecznicy i "małego koszyka pieczywa"… Dobrze, że nie piję kawy do jaj 😉 pic.twitter.com/KcMGvnOVlW
— Przewodzik (@Przewodzik) June 20, 2022