Dwaj turyści z Polski wybrali się na w słowackie tatry Wysokie. Pod Krywaniem dopadła ich burza, a piorun uderzył w jednego z nich. Zginął na miejscu. Drugi z poważnymi obrażeniami został uratowany przez ratowników Horskiej Zachrannej Sluzby.
Do tragedii doszło 15 sierpnia. Dwóch turystów z Polski pod Krywaniem zaskoczyła nagła zmiana pogody. Nad Tatrami rozpętała się burza, a piorun uderzył w jednego z nich. 33-letni mężczyzna zginął na miejscu. Drugi z mężczyzn doznał obrażeń i trafił do szpitala w Popradzie. Ciało zmarłego i jego rannego kolegę słowackie służby zdołały zabrać spod Krywania śmigłowcem ratunkowym.
Słowaccy ratownicy opisali tę akcję na swoim profilu na Facebooku, apelując do turystów, żeby zawsze przed wyruszeniem na szlak sprawdzali prognozy pogody, a także, już podczas pobytu w górach, uważnie obserwowali pogodę, bo może się ona zmieniać bardzo dynamicznie i zaskoczyć w najmniej sprzyjającym miejscu oraz czasie. Dokładnie tak jak się to przydarzyło dwóm turystom.
Ratownicy zalecają szczególną ostrożność w czasie miesięcy letnich, bo wtedy burze występują najczęściej. Turyści powinni unikać odsłoniętych szlaków i tak dobierać trasę wyprawy, by w przypadku nadejścia burze mieć się gdzie ukryć.